Duet Hyundaia wypadł z trasy na pierwszym piątkowym odcinku specjalnym. i20 N Rally1 już kilkaset metrów po starcie próby nie zmieścił się w lewym zakręcie i rolował. Załodze nic się nie stało.
Gdy samochód zwieziono do parku serwisowego w Jyvaskyla, przeprowadzono inspekcję. Hyundai wraz z technikami z FIA stwierdził, że klatka jest zbyt poważnie uszkodzona. Ze względów bezpieczeństwa postanowiono wycofać załogę z rywalizacji i nie próbować odbudować i20 N Rally1.
Historia jest prosta – powiedział Solberg w rozmowie z Motorsport.com. – To był normalny zakręt i w jego połowie uciekł mi tył i już wiedziałem, że nie zdołam go uratować.
Zapytany czy tył Hyundaia trudno jest utrzymać w ryzach, na co narzeka m.in. Thierry Neuville, odparł:
– Powinienem był odpuścić tak jak Thierry. Jednak nie chciałem. Muszę pokazać swoją prędkość i wtedy jest trudno. Trzeba też jednak być na mecie, ale samochód jest strasznie trudny do prowadzenia. Znalezienie odpowiedniego balansu nie jest łatwe i zdarzają się takie rzeczy, podobnie jak w Chorwacji.
Dla Solberga i Edmondsona był to szósty tegoroczny start autem królewskiej klasy. Najlepszym wynikiem pozostaje szósta pozycja, wywalczona w lutym podczas Rajdu Szwecji. Kolejnym występem ma być belgijski Ypres Rally. Na początku września samochód przejmą Dani Sordo i Candido Carrera. Hiszpanie zaliczą Acropolis Rally of Gods.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS