Sokoły wędrowne, które na dobre zadomowiły się na terenie Elektrowni Bełchatów, mają potomstwo. Maluchy zostały już zaobrączkowane.
Czwarty lęg sokoła
To już czwarty lęg sokoła wędrownego w tym miejscu. – Po raz pierwszy wylęgły się u nas cztery pisklaki. Cieszy nas to, że środowisko, które jest w Elektrowni Bełchatów, odpowiada sokołom. Jest to gatunek niezwykle wymagający, na terenie Polski pojawił się 20 lat temu. Potwierdza to fakt, że elektrownia dochowuje wszelkich starań w trosce o środowisko – mówi Michał Banaszczyk, dyrektor Elektrowni Bełchatów.
Maluchy w dobrej kondycji
Sławomir Sielicki, prezes stowarzyszenia na rzecz dzikich zwierząt „Sokół” mówi, że maluchy mają około czterech, pięciu tygodni. Są w dobrej kondycji. – Najbezpieczniej zaobrączkować sokoły w wieku ok. 3 tygodni, wtedy są mniejsze szanse, że mogą uciec. Jednak to też w dużej mierze zależy od indywidualności ptaków – te na szczęście okazały się spokojne i na szczęście nam nie uciekały. Szczególnie samiec – było małe ryzyko, że mógłby nam wyskoczyć i trzeba byłoby go szukać.
Czytaj także: Wróciły do gniazda, a tego nie było. Bociany z Sieradza-Męki wyeksmitowane przez mieszkańców
Szacuje się, ze w Polsce jest obecnie około stu par lęgowych sokołów wędrownych. Żyją w lasach, w górach i na terenach zurbanizowanych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS