A A+ A++
W ostatnim spotkaniu tego etapu podopieczni Kamila Dziukiewicza pokonali u siebie za trzy punkty wicelidera tabeli Dekorglass Działdowo. Trzy dni później, 2 kwietnia br., zapewnili sobie kolejny w historii medal DMP! Co najmniej brązowy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby powalczyli o cenniejszy kruszec.
fot. Kacper Loc
Mistrz Indii Sathiyan Gnanasekaran pewnie pokonał młodzieżowego mistrza Polski Artura Grelę.


Bydgoszczanie wystawili tylko jednego obcokrajowca, Japończyka Asukę Machiego, drugi – Wiaczesław Burow spisywał się w ostatnim czasie fatalnie i w składzie zastąpił go 31-letni Patryk Jendrzejewski. I to właśnie on wysłany został na pierwszy ogień, mając za rywala Kou Leia. Nie miał żadnych szans. Wynik do równowagi doprowadził A. Machi, który po ciekawym i stojącym na dobrym poziomie pojedynku w trzech setach rozprawił się z Pawłem Chmielem. I to byłoby wszystko, co mieli tego dnia do zaoferowania przyjezdni. Świeżo upieczony mistrz Indii, który niedawno w azjatyckich kwalifikacjach zdobył bilet na Igrzyska Olimpijskie do Tokio, Sathiyan Gnanasekaran pewnie pokonał młodzieżowego mistrza Polski Artura Grelę, zaś wygraną w całym spotkaniu z bydgoszczanami, co było równoznaczne z awansem do półfinału DMP i medalem w sezonie 2020 – 2021, przypieczętował Kou Lei, który po dwóch setach pożegnał LOTTO Zooleszcz Gwiazdę. Ekipa z Bydgoszczy wróciła do domu z nosem na kwitnę, jarosławianie zaś mogli świętować kolejny medal DMP.

 W grze pozostały cztery ekipy: Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki, Dekorglass Działdowo, Sokołów SA Jarosław i AZS AWFiS Balta Gdańsk. 7 i 11 kwietnia br. odbędą się spotkania półfinałowe. Dartom Bogoria zmierzy się z AZS AWFiS Balta Gdańsk, zaś Dekorglass spotka się w Sokołowem SA Jarosław. Zwycięzcy awansują do wielkiego finału, przegrani udekorowani zostaną brązowymi medalami Drużynowych Mistrzostw Polski, bo spotkania o 3. miejsce się nie rozgrywa.

Czy jarosławian stać na wielki finał? Jak najbardziej! Co prawda Dekorglass wytoczy przeciwko nim swoje najcięższe działa, co prawda tak J. Dyjas, jak i A. Gacina to przeciwnicy z najwyższej półki, ale prawdę powiedziawszy chyba bardziej się powinni bać działdowianie. Bo jeśli Kou Lei i Sathiyan Gnanasekaran zaprezentują swój najwyższy kunszt, wynik jest zdecydowanie sprawą otwartą…

Sokołów SA Jarosław – LOTTO Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz 3:1
1:0: Kou Lei – Patryk Jendrzejewski 3:0 (11:2, 11:6, 11:6)
1:1: Paweł Chmiel – Asuka Machi 0:3 (9:11, 6:11, 9:11)
2:1: Sathiyan Gnanasekaran – Artur Grela 3:1 (11:3, 5:11, 11:9, 11:7)
3:1: Kou Lei – Asuka Machi 2:0 (11:4, 12:10)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułImigranci wpuszczani do USA bez wyroków sądu i innych formalności
Następny artykułSM Zgierz: Sprawca wyrzucenia odpadów został ukarany i zobowiązany do ich posprzątania