A A+ A++

86 minut potrzebował team Macieja Tietiańca, aby bez straty seta pokonać wicemistrza fazy zasadniczej I-ligowych rozgrywek i doprowadzić do remisu w I etapie fazy play-off. To był znakomity występ San-Pajdy Jarosław!

W pierwszym spotkaniu w Mogilnie w trzech setach triumfował Sokół&Hagric. Tyle, że mecz wcale łatwy dla drugiej drużyny fazy zasadniczej nie był. Jarosławianki dzielnie walczyły do pewnego momentu. Końcówki setów należały już do gospodyń.

San-Pajda doskonale wie, jak smakuje wygrana do zera z zespołem z Mogilna. Dokonał tego w I rundzie zmagań. Te same atuty zamierzał przeciwstawić rywalkom w drugim pojedynku play-off. Zadziałało! Trudna zagrywka, skuteczny blok i urozmaicenie w rozdzielaniu piłek w ataku to elementy, z którymi mogilanki poradzić sobie nie potrafiły.

Szukając analogii do pierwszego spotkania play-off, można je znaleźć w… końcówkach poszczególnych partii. Do właśnie wówczas, w dwóch setach, jarosławianki wykazały swoją wyższość, pokazały zimną krew i skuteczność.

San-Pajda Jarosław – Sokół&Hagric Mogilno 3:0 (25:22, 25:19, 25:23)

  • San-Pajda: Gliniecka, Papszun, Mazure-Mago, Saj, Zięba, Dróżdż, Machowska (l) oraz Grzelak, Stepko, Andrzejewska, Magierowska.
  • Sokół&Hagric: Szczepuła, Świętoń, Nowak, Przybyło, Brzoska, Szczepańska, Rafałko (l) oraz Cabaj, Fojucik, Marcyjanik (l).

Stan rywalizacji: 1:1. Trzeci mecz: 17 kwietnia br. w Mogilnie.

Autor: Mariusz Godos
/ Życie Podkarpackie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStanisław Derehajło, a może ktoś inny? Negocjacje w sejmiku
Następny artykuł„Spirit Anatomy” i „Świeccy Święci” w BWA. Anja Orthodox gościem specjalnym