A A+ A++

W piątek (21 maja) Biblioteka Publiczna w Sokółce gościła pisarkę Monikę Godlewską. Autorka promowała swój debiut literacki pod tytułem „Dama Kier”.

Czy można być jednocześnie lekarką i pisarką? Monika Godlewska udowodniła, że tak. Na co dzień pracuje w sokólskim szpitalu i doskonali się w trudnym zawodzie chirurga. W czasie wolnym pisze i wciąż tworzy nowe historie. „Dama Kier” to pierwszy tom zaplanowanej trylogii” – czytamy w mailu nadesłanym do redakcji.

W czytelni dyskutowano o części pierwszej, ale autorka zdradziła, że lada moment ukaże się kontynuacja pt. „Król Pik”. Dodała, że pisze także coś zupełnie innego – powieść z gatunku fantasy. Lekkość, z jaką autorka opowiadała o swojej pracy twórczej, a także bohaterach swojej powieści świadczy o ogromnym zaangażowaniu i ciężkiej pracy, którą widać na kartach powieści. XX-wieczny Londyn ukazany jest bardzo realnie, z dbałością o każdy szczegół.

„Dama Kier” to powieść kostiumowa, która zebrała bardzo dobre recenzje czytelników. Autorka znakomicie oddała realia epoki, ukazując zepsucie tamtejszej śmietanki towarzyskiej. Intrygi, zakazana miłość i edwardiański Londyn. Jak na towarzyskiej arenie pełnej konwenansów poradzi sobie młoda, przybyła z Indii wdowa? Losy rudowłosej arystokratki można poznać sięgając po publikację sokółczanki.

Cieszymy się ogromnie, że sezon na spotkania autorskie mogliśmy zacząć promując pisarkę z naszego miasta. Takie spotkania lubimy najbardziej. Powieść wypożyczycie, a także kupicie w naszej bibliotece. Serdecznie zachęcamy” – informują pracownicy biblioteki.

opr. (or) 

Zdjęcia – Biblioteka Publiczna w Sokółce: 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiałoruś wydaliła ambasadora Łotwy. Odpowiedziała tym samym
Następny artykułUstawią słupki antyterrorystyczne przed Pałacem Biskupów Krakowskich. A co z tymi na ul. Sienkiewicza?