Zapowiedzi dotyczące powstania sojuszu trzech państw: Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Polski, pojawiały się już od pewnego czasu. Na początku lutego Dmytro Kułeba przekazał, że z pomysłem zawiązania tego paktu wyszła Ukraina w październiku 2021 roku.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy poinformował także, że utworzenie nowego formatu miało zostać oficjalnie ogłoszone 2 lutego w Kijowie. Do stolicy Ukrainy wybrał się wówczas Mateusz Morawiecki, mówiło się także o obecności Borisa Johnsona. Jednak z uwagi na potwierdzenie zakażenia koronawirusem u szefowej brytyjskiego MSZ, uroczystość została przesunięta.
Sojusz Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Polski staje się faktem
W czwartek 17 lutego został opublikowany komunikat ministrów spraw zagranicznych Polski, Ukrainy oraz Wielkiej Brytanii. W oświadczeniu zarysowano osie, na których dojdzie do zacieśnienia współpracy.
„Nasze trzy kraje zwiększą wspólne wysiłki na rzecz ochrony stabilności i budowy odporności Ukrainy, wzmacniając demokrację na granicy Europy Wschodniej. W tym celu my, Ministrowie Spraw Zagranicznych Polski, Ukrainy i Wielkiej Brytanii, zgodnie wyraziliśmy dzisiaj naszą intencję, aby opracować Trójstronne Porozumienie o Współpracy. Porozumienie Trójstronne będzie dowodem naszego zaangażowania na rzecz dalszego wzmacniania strategicznej współpracy oraz zobowiązań naszych trzech krajów w zakresie najważniejszych kwestii dotyczących wspierania Ukrainy” – czytamy.
„Będziemy dalej wspólnie działać na rzecz rozwoju naszej kooperacji, która obejmuje koordynację wsparcia Międzynarodowej Platformy Krymskiej, pogłębianie współpracy w obszarze cyberbezpieczeństwa, bezpieczeństwa energetycznego oraz wzmocnienie strategicznej komunikacji w celu przeciwdziałania dezinformacji – ale nie jest do tych obszarów ograniczona” – podano. Wyraźnie podkreślono, że Wielka Brytania i Polska nadal będą udzielać Ukrainie wsparcia w obliczu napięcia, które generuje Rosja.
Napięcie na linii Rosja-Ukraina. Nie widać kroków ku deeskalacji
Przypomnijmy – sytuacja na linii Rosja-Ukraina wciąż jest napięta. Kraj, na którego czele stoi Władimir Putin, wciąż eskaluje napięcie. Szacuje się, że obecnie w okolicach Ukrainy Rosja zgromadziła ok. 150 tys. żołnierzy.
W czwartek 17 lutego sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zwołał konferencję prasową, na której omówił bieżącą sytuację dotyczącą kryzysu na linii Rosja-Ukraina. Przekazał, że mimo zapewnień płynących ze strony Rosji, z których wynika, że wycofuje część swoich wojsk zgromadzonych w okolicach granicy sąsiada, nie można potwierdzić tej informacji.
Czytaj też:
Rosja szuka pretekstu do ataku na Ukrainę? Sekretarz generalny NATO przestrzega
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS