Soboń: Polska w stanowisku ws. atomu wobec KE nie jest sama
25.03.2021r. 10:17
Pytany w porannej rozmowie w radiowej Trójce, czy wspólny apel siedmiu państw ws. energetyki jądrowej – sformułowany przede wszystkim wobec stanowiska Niemiec – okaże się skuteczny, wiceminister aktywów państwowych ocenił, że w tym wypadku, w przeciwieństwie do kwestii energetyki opartej na węglu, Polska ma sojuszników.
“Polska tu nie jest sama, tak jak w przypadku energetyki węglowej, więc ten głos jest istotnym głosem Unii Europejskiej, także jak sądzę ze wsparciem Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, bo to są państwa, które racjonalnie podchodzą do energetyki atomowej” – uznał Soboń.
Wyraził opinię, że kontekstem wystąpienia siedmiu państw są nie tylko spory ideologiczne wobec poszczególnych źródeł energii czy kierunków rozwoju energetyki w UE, lecz “oczywiście chodzi o pieniądze”. “Niemcy są dzisiaj producentem konkurencyjnej cenowo energii opartej na odnawialnych źródłach energii i chcą tym dostawcą energii pozostać, eksportując energię” – wskazał wiceminister.
“Dzisiaj np. w relacjach z Polską, Polska jest importerem niemieckiej energii z OZE, co jest sytuacją dla Polski niekorzystną” – zaznaczył Soboń. Pytany w tym kontekście, czy Polska nie będzie jeszcze większym importerem energii, po wygaszeniu kopalń, do czego zmierza rząd, wiceszef MAP zastrzegł, że “jest dokładnie odwrotnie”.
“Jeśli nie zbudujemy, także z wykorzystaniem atomu, z wykorzystaniem gazu, z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii – i dociągnięciem do 2049 r. energii opartej na węglu – własnego, konkurencyjnego systemu energetycznego, będziemy produkować energię drożej i będziemy zmuszeni kupować ją taniej za granicą. Na tym ucierpi i bezpieczeństwo energetyczne Polski i konkurencyjność polskiej gospodarki” – zaakcentował wiceminister.
“Utrzymywanie dzisiaj tezy, że nic się nie wydarzyło, nie ma kosztów związanych z ETS-em (Europejski System Handlu Emisjami – PAP), nie ma rynku, który wymusza wychodzenie z węgla, jest samooszukiwaniem się – to byłoby nieracjonalne” – zdiagnozował Soboń.
“Racjonalnym działaniem jest zapewnienie konkurencyjności polskiej energetyki, a to oznacza z jednej strony wykorzystanie wszystkich możliwych pieniędzy po to, aby zbudować własne źródła zasilania na przyszłość i aby rozłożyć odpowiednio ten proces wychodzenia z węgla w czasie” – uściślił.
W liście skierowanym do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa, komisarz ds. usług finansowych, stabilności finansowej i unii rynków kapitałowych Mairead McGuinness i komisarz ds. Energii Kadri Simson zaznaczono, że jest to “pilne wezwanie do zapewnienia prawdziwie równych reguł gry dla energetyki jądrowej w UE bez wykluczania jej z unijnej polityki klimatyczno-energetycznej i zachęt, mając na uwadze, że połowa krajów UE wykorzystuje lub rozwija energię jądrową, która zapewnia blisko połowę produkcji niskoemisyjnej energii elektrycznej w UE”.
CIR podaje, że przywódcy wzywają Komisję Europejską do “zapewnienia, by polityka energetyczno-klimatyczna UE uwzględniała wszystkie ścieżki ku neutralności klimatycznej zgodnie z zasadą neutralności technologicznej. W tym kontekście wszystkie dostępne i przyszłe technologie zero- i niskoemisyjne muszą być traktowane jednakowo w ramach wszystkich polityk, w tym taksonomii zrównoważonych inwestycji, zmierzających do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.”.
Sygnatariusze listu podkreślili, że “wszystkie dostępne technologie zero- i niskoemisyjne, które przyczyniają się do neutralności klimatycznej, a jednocześnie wspierają inne cele polityki energetycznej, powinny być nie tylko uznane, ale także aktywnie wspierane przez Unię Europejską”.
“Przywódcy Czech, Francji, Węgier, Polski, Rumunii, Słowacji i Słowenii zwracają uwagę, że +rozwój sektora jądrowego w UE jest kwestionowany przez szereg państw członkowskich, pomimo jego niezbędnego wkładu w walkę ze zmianami klimatycznymi, a także rozległych, wciąż niewykorzystanych synergii między technologiami jądrowymi i odnawialnymi” – podano w komunikacie CIR.
Liderzy wskazanych krajów członkowskich wyrazili również zaniepokojenie, że “prawo państwa członkowskiego do wyboru między różnymi źródłami energii i określania ogólnej struktury dostaw energii (art. 194 TFUE) jest obecnie mocno ograniczone na poziomie UE, która wyklucza energię jądrową z coraz większej liczby polityk”.
Czytaj również:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS