Władimir Zografski od lat jest jedynym bułgarskim skoczkiem w stawce Pucharu Świata. 28-latek wielkich sukcesów, póki co nie osiągnął, jednak kibice zdecydowanie przyzwyczaili się do jego obecności podczas kolejnych zawodów. Jak podał portal Skijumping.pl, Zografski właśnie przeprowadził się na stałe do Polski, co momentalnie wywołało lawinę spekulacji.
Polski szkoleniowiec poprowadzi Władimira Zografskiego? Od plotek aż huczy
Bułgar zamieszkał w Krakowie, skąd pochodzi jego małżonka. Zdaniem TVP Sport, przeprowadzka skoczka może oznaczać, że planuje on także związać się zawodowo z jednym z polskich trenerów. Tym miałby zostać Grzegorz Sobczyk, który do niedawna sprawował funkcję asystenta trenera reprezentacji Polski Michala Doleżala.
– Nie mogę skomentować tej sprawy. Jestem na urlopie do 30 czerwca – powiedział Sobczyk, gdy dziennikarze TVP Sport zapytali go o ofertę pracy z bułgarskiej federacji. Sobczyk kończy współpracę z PZN podobnie jak Doleżal. Do 30 czerwca trwa jednak okres jego wypowiedzenia, więc nie dziwi, że nie chce aktualnie mówić o ewentualnych ofertach pracy.
Więcej podobnych treści przeczytasz również na stronie głównej Gazeta.pl
Nim Grzegorz Sobczyk przejął obowiązki asystenta Michala Doleżala, wcześniej pełnił taką samą funkcję także u Stefana Horngachera. Na tym stanowisku spędził łącznie sześć lat. Szansa poprowadzenia Władimira Zografskiego w roli trenera głównego może być dla niego bardzo ciekawym wyzwaniem. Ostatnim polskim trenerem, który pracował z zagraniczną kadrą, był Łukasz Kruczek w 2016 roku, gdy przejął prowadzenie Włochów.
W trakcie niedawno zakończonego sezonu Pucharu Świata 2021/2022 Władimir Zografski zajął 50. miejsce w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 35 punktów. W swojej karierze trzykrotnie udało mu się kończyć zawody PŚ w czołowej dziesiątce. Bułgar ma na koncie także tytuł mistrza świata juniorów wywalczony w 2011 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS