A A+ A++

Dwa miesiące temu projekt trafił do Sejmu. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek odmówiła jego przyjęcia. W związku z tym komitet inicjatywy ustawodawczej złożył skargę do Sądu Najwyższego, która także została odrzucona. Sąd Najwyższy orzekł, że skarga na decyzję Marszałka Sejmu wpłynęła po terminie, choć zachowano 14-dniowy termin na jej złożenie – czytamy na stronie fundacji Życie i Rodzina. Skład sędziowski uznał, że skarga kasacyjna wpłynęła z uchybieniem czternastodniowego terminu przewidzianego w przepisach dotyczących skarg na postanowienia marszałka Sejmu. Kaja Godek nie składa jednak broni. Fundacja zapowiedziała już ponowną zbiórkę podpisów pod projektem „Stop LGBT”.

Co zakłada projekt „Stop LGBT”?

Projekt znany jako „Stop LGBT” jest promowany przez Kaję Godek z Fundacji Życie i Rodzina. Jego autorzy chcą m.in. zakazania „propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm” czy „kwestionowania małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny”. W projekcie zapisano, że niezgodne z prawem mają być wszelkie manifestacje, których celem jest: kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, propagowanie związków partnerskich, małżeństw jednopłciowych, adopcji i przysposobienia dzieci przez pary jednopłciowe czy innej niż heteroseksualna orientacji płciowej. Ponadto, w projekcie przewidziano zapis o ochronie symboli religijnych. Inicjatywa nie zyskała uznania duchownych. Projektu nie wsparli m.in. kardynał Kazimierz Nycz oraz abp Wojciech Polak, metropolita gnieźnieński i prymas Polski. Abp Gądecki zabronił promowania projektu na terenach kościelnych.

Czytaj też:
Senator PSL zdradził, jak politycy PiS nazywają Andrzeja Dudę w prywatnych rozmowach

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProtest przeciwników restrykcji epidemicznych w Madrycie
Następny artykułNie udzielili koleżance pomocy? Nowe wątki w sprawie zmarłej 13-latki