A A+ A++

Reprezentacja Polski 14 czerwca rozpocznie rywalizację na Euro 2020 meczem ze Słowacją. Po dwóch sparingach z Rosją (1:1) i Islandią (2:2) trudno szukać optymizmu przed turniejem. Tym bardziej że drużynę trapią problemy zdrowotne. Nadal nie wiadomo, jaki skład wystawi w pierwszym meczu Paulo Sousa.

Zobacz wideo
“Sto lat…” zaśpiewali koledzy z drużyny dla Tomasza Kędziory. Obrońca reprezentacji Polski skończył 27 lat

Nadal – Djoković po raz 58. Gdzie i o której oglądać hitowe starcie? [TRANSMISJA]

Franciszek Smuda: “Powinno się zostawić Jurka Brzęczka”

Wyborami selekcjonera martwi się były szkoleniowiec reprezentacji Polski, Franciszek Smuda, który prowadził Polaków podczas Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Jego zdaniem Portugalczyk nie powinien nawet obejmować kadry, a tę nadal powinien prowadzić Jerzy Brzęczek. – Generalnie z mojego punktu widzenia powinno się zostawić Jurka Brzęczka na stanowisku selekcjonera. On doskonale poznał każdego piłkarza. Natomiast po pięciu meczach widać, że Paulo Sousa dopiero robi rozpoznanie możliwości zawodników. To są ciągłe próby. Ja się cieszę z debiutantów, fajnie, że młodzi jak Kozłowski wchodzą, ale to nie czas na eksperymenty! Powinna być już gotowa ekipa, którą z łatwością wybrałby Brzęczek. Jurek przez ponad dwa lata prowadził kadrę i rozpoznał potencjał każdego piłkarza – powiedział Smuda w rozmowie z Interią.

Były selekcjoner nie powiedział wprost, że jest pesymistą przed turniejem, ale ma on duże obawy. W jego ocenie zatrudnienie Paulo Sousy tuż przed mistrzostwami poskutkowało tym, że ten zbyt dużo eksperymentuje, kiedy drużyna powinna być już gotowa na Euro – Ja jeszcze takiego trenerskiego znachora nie widziałem, który by ciągle eksperymentował, a później, w kluczowym momencie, na najważniejszej imprezie wystawił całkiem inny skład, który od razu wypalił i wygrywał mecz po meczu. Jestem Polakiem, z całego serca kibicuję naszej reprezentacji i mam nadzieję, że Sousa okaże się być właśnie takim znachorem. Z mojego punktu widzenia zespół nie jest zgrany i trener sam zabrał sobie szansę na wyrobienie automatyzmów. Z Rosją zagrał inaczej, z Islandią też inaczej – ocenia Franciszek Smuda.

Adam Ledwoń,Zdążył zrobić zakupy, wykonać telefony i zaplanować wyjazd. Na trening już nie dojechał

Reprezentacja Polski rozpocznie Euro 2020 14 czerwca meczem ze Słowacją w Sankt Petersburgu. Następnie, 19 czerwca zmierzy się z Hiszpanią w Sevilli, a na koniec, 23 czerwca, znowu w Sankt Petersburgu zagra ze Szwecją.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMobilny punkt szczepień dostępny w weekend w Działoszynie
Następny artykułJechał przez Drygały 135 km/h – stracił prawo jazdy