A A+ A++

Po siedmiu miesiącach śledztwa jest odpowiedz na pytanie, dlaczego doszło do śmiertelnego wypadku w Fordonie.

Do tragedii doszło 11 maja ok. godz. 7 w pobliżu przystanku Andersa/Gieryna w Bydgoszczy.

Motorniczy zauważył leżącego na torach mężczyznę. Okazało się, że ten nie żyje. Na miejsce wezwano służby, policjantów z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz prokuratora. Pracujący na miejscu policjanci już we wstępnej fazie śledztwa nie wykluczali, że mężczyzna został potrącony przez tramwaj jadący tą trasą wcześniej. Okoliczności wypadku okazały się wstrząsające.

Jeszcze tego samego dnia śledczy ustalili, co się stało na torach w Fordonie. Okazało się, że bezdomny chciał wsiąść do tramwaju, nie trafił na stopień i spadł, na dodatek zahaczył odzieżą i był wleczony do następnego przystanku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkandal na polskim rynku kolejowym. Firma z Lisiego Ogona zaatakowana cyberbronią
Następny artykułKoszt światłowodu w Gliwicach — sprawdź ceny aktualnych ofert