Czwórka nastolatków na oczach ponad setki osób w centrum Zamościa pobiła 16-letniego Eryka. Mieli go tylko nastraszyć, ale ostatni cios okazał się śmiertelny. Śledczy: – Chłopaka już nie ma, bo ludzie tylko stali i się patrzyli.
Jak w każdy wtorek po lekcjach Eryk miał pójść do babci na obiad, a potem szybko na przystanek i do domu, bo miał na środę dużo nauki. Z Pierwszej Szkoły Ponadpodstawowej w Zamościu, zwanej potocznie ekonomikiem, szedł przez park przy ul. Piłsudskiego.
Miejscowi nazywają go parkiem na osiedlu Planty – jest niewielki, ale po południu przemierzają go dziesiątki osób. W pobliżu stoi jeden z najruchliwszych w mieście przystanków; na autobus czekała ponad setka osób wracających z pracy i szkół do domów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS