Po tragicznym wypadku, w którym przytrzaśnięty drzwiami zginął w tramwaju 5-letni chłopiec, śledczy będą ustalać, czy motorniczy używał telefonu komórkowego w czasie, gdy doszło do tragedii.
– Musimy sprawdzić, czym zajmował się kierowca w trakcie wypadku – mówi rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Katarzyna Skrzeczkowska. Z tego powodu śledczy zbadają billing w telefonie motorniczego. – To standardowa procedura. Na razie nie ma podejrzeń, które by wskazywały, że w trakcie jazdy motorniczy zajmował się telefonem komórkowym – podkreśla Skrzeczkowska.
Śmierć 5-latka w tramwaju. Policja zbiera monitoring
Wiadomo już, że w tramwaju, w którym doszło do wypadku, nie było monitoringu. To tramwaj starego typu, dwuwagonowy Konstal 105Na. – Udało się zabezpieczyć zapisy z monitoringów w pobliżu miejsca wypadku oraz z pojazdów, które były w okolicy. Apelujemy do kolejnych świadków, by ewentualne nagrania z samochodów przekazywać policji – dodaje Skrzeczkowska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS