„Gazeta Wyborcza” cały czas nie może pogodzić się z przejęciem przez PKN Orlen od niemieckiej Verlagsgruppe Passau Capital Group spółki wydawniczej Polska Press. Teraz dochodzi jeszcze sprawa nowego prezesa, którym został Tomasz Przybek. Wojciech Czuchnowski postanowił więc wyjaśnić czytelnikom „GW”, co oznacza – jego zdaniem – wybór Przybka na prezesa Polska Press.
CZYTAJ TAKŻE:
— Polska Press ma nowego prezesa zarządu! Jest nim Tomasz Przybek. „Menadżer z dużym doświadczeniem w branży mediowej”
— Histeria Węglarczyka po decyzji Polska Press: „Były wydawca pism Karnowskich został prezesem”. Publicyści przybyli z pomocą
— Co z przejęciem Polska Press przez Orlen? SDP obejmuje sprawę monitoringiem! „Decyzja sądu narusza polski ład medialny”
Czuchnowski zaczął od przybliżenia czytelnikom sylwetki nowego prezesa Polska Press. Podkreślał to, że Przybek pracował nie tylko w firmie zajmującej się armaturą.
Medialne doświadczenie nowy prezes zdobywał, kierując założoną przez braci Jacka i Michała Karnowskich firmą Fratria, wydawcą m.in. prorządowego tygodnika „Sieci” i serwisu wPolityce.pl
– napisał Czuchnowski.
Co oznacza nominacja Przybka?
Kiedy redaktor z Czerskiej przedstawił nowego prezesa Polska Press, wyjaśnił czytelnikom, co oznacza jego nominacja. Po pierwsze – jak stwierdził – ma to na celu „podział łupów”.
Do podziału łupów PiS dopuścił Karnowskich oraz ich środowisko. Wcześniej – po wejściu do zarządu Polska Press Doroty Kani, dziennikarki związanej z „Gazetą Polską” – wydawało się, że główną rolę w budowaniu mediów Orlenu będzie odgrywało środowisko „GP” i jego lider Tomasz Sakiewicz. Obie grupy konkurują ze sobą o wpływy w partii rządzącej. Teraz widać, że tort zostanie podzielony równo
– przekonywał Czuchnowski.
„Operacja przejmowania kontroli”
Po drugie, nominacja Przybka – jak twierdzi Czuchnowski – oznacza również to, że „Orlen konsekwentnie lekceważy orzeczenie sądu” dotyczące wstrzymania się z wykonywaniem obowiązków do czasu rozstrzygnięcia skargi RPO.
Orlen nic sobie z tego nie robi. Dorota Kania spokojnie wycina redaktorów naczelnych i opowiada o ucisku, pod jakim cierpieli dziennikarze „za Niemca”. Dla Orlenu nie ma też znaczenia, że sąd odmówił wpisania do rejestru nowych członków zarządu Polska Press. Operacja przejmowania kontroli nad mediami regionalnymi dopiero się zaczyna. I jest dla PiS zbyt ważna, by przejmować się takimi szczegółami
– oświadczył Wojciech Czuchnowski.
Ciekawe, jaką narrację przyjąłby Wojciech Czuchnowski i „Gazeta Wyborcza”, gdyby prezesem zarządu Polska Press został człowiek, który zdobywał doświadczenie w mediach Agory?
wkt/”Gazeta Wyborcza”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS