U kresu kalendarzowego lata przychodzą do Państwa z propozycją literacką, która na dłużej pozwoli nam zachować atmosferę wakacyjnego relaksu. Na półki w księgarniach trafiło jakiś czas temu nowe wydanie powieści obyczajowej Fannie Flagg „Smażone Zielone Pomidory” oraz jej kontynuacji – „Powrót do Whistle Stop”.
To książka kultowa, światowy bestseller, znany zapewne części z państwa również z ekranizacji, która trzydzieści lat temu zdobyła dwie nominacje do Oscarów i trzy do Złotych Globów. Ja również czytałam już ją przed laty, ale gdy tylko zobaczyłam nowe wydanie, zapragnęłam ponownie po nią sięgnąć i również Państwu o niej przypomnieć. I podkreślić muszę, że nie mówię tu o niej wyłącznie z sentymentu. To nadal, po trzydziestu czterech latach od pierwszego wydania, powieść godna polecenia. Oczywiście na pewne kwestie światopoglądowe spoglądamy już z pewnym dystansem, jakie dają ponad trzy dekady społecznych przemian. Jednak literacka swoboda i właśnie dystans, humor i lekkość w podawaniu treści niezmiennie sprawiają czytelniczą przyjemność.
Fani prozy Fannie Flagg często zwracają uwagę na ciepły, sielankowy klimat jej powieści. Właśnie w „Smażonych zielonych pomidorach” tę domową, przemiłą atmosferę czerpać można garściami i to niewątpliwie jedna z największych zalet, za które powieść uwielbia grono oddanych czytelników. Jednocześnie jest to też jeden z głównych zarzutów, stawiany książce przez tych, którzy ten klimat odczytują jako kiczowaty lub naiwny. Warto przekonać się na własnej skórze, które z czytelniczych doświadczeń będzie nam bliższe, tym bardziej, że to jedna z tych pozycji, którą można „połknąć” mimochodem, w kilka wieczorów. Czyta się ją lekko i trudno się znudzić dzięki urozmaiconej warstwie formalnej, częstym zmianom w przestrzeni czasowej opisywanej akcji i różnorodnym sposobom podawania narracji, choćby w formie uroczych artykułów z lokalnej gazetki, wydawanej przez Dot Wheems z Whistle Stop. Mnogość wciągających watków, podejmowanie ważnych społecznie kwastii dla danego momentu w historii, a przede wszystkim barwne i autentyczne postaci sprawiają, że lektura jest czystą przyjemnością.
Ja wybrałam się z tą książką na urlop, ale obie części powinny sprawdzić się równie dobrze podczas jesiennych wieczorów .
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS