A A+ A++

Lato to czas, gdy większość pracowników chce skorzystać z urlopu wypoczynkowego. Jak mówiła w “Pierwszym Programie” w TOK FM prawniczka Marta Handzlik-Rosuł, w związku z tym często dochodzi do konfliktu między pracownikiem a pracodawcą. – Zawsze jest dyskusja na temat tego, kto właściwie udziela urlopu wypoczynkowego. I oczekiwania pracowników, że podczas wakacji będą mogli z niego skorzystać. Natomiast to nie zawsze pokrywa się z potrzebami pracodawców. Co więcej, pracodawcy mają przekonanie, że dysponują urlopem pracownika – w związku z czym udzielają go wtedy, kiedy chcą, a nie kiedy potrzebuje tego pracownik – mówiła specjalistka ds. prawa pracy, prowadząca bloga “Zgodnie z prawem”.


Zobacz wideo

Zdaniem rozmówczyni Wojciecha Muzala, najlepszą sytuacją jest, gdy w firmie funkcjonuje plan urlopowy i wszystkie strony go przestrzegają. – Chociaż tu też często pracownicy się oburzają, że na początku roku muszą planować cały rok urlopu – relacjonowała. Jak dodała, gorsza jest jednak sytuacja, gdy nie tworzy się planu urlopowego i pracownicy muszą składać wnioski, a pracodawcy je akceptować. – Wtedy to pole do nadużyć jest bardzo duże. A tak naprawdę przesunięcie urlopu czy odwołanie z niego pracownika to powinna być sytuacja wyjątkowa, której absolutnie nie dało się wcześniej przewidzieć – zaznaczyła Handzlik-Rosuł. 

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Ekspertka zaznaczyła jednak, że ciężko jest wówczas dochodzić pracownikowi praw przed sądem. – To trudne i zajmuje dużo czasu, żeby wykazać takie nadużywanie prawa przez pracodawcę. I jak pracownik idzie do sądu to od razu wie, że nie ma po co wracać do zakładu pracy. Zawsze można próbować, ale jestem zwolenniczką tego, żeby jednak zawsze spróbować się porozumieć przed tą drogą – powiedziała prawniczka.

Wakacje, plaża, piasek… Co, gdy pracodawca chce, żebyśmy pracowali na urlopie?

Wojciech Muzal zarysował wówczas inną sytuację, gdy jesteśmy już na urlopie. – Leżymy sobie na plaży, piasek dookoła, ale gdzieś tam jest teczka, w której jest laptop. Bo umówiliśmy się z pracodawcą, że na koniec miesiąca trzeba będzie kliknąć w jednym miejscu w systemie. Nie zajmie to dużo czasu i pracodawca bardzo prosi – opisywał. I spytał: – Co by pani zrobiła, przymknęła oko i miała tego laptopa za parawanem?

– Wszystko zależy od tego, czy to rzeczywiście jest 5 minut i kliknięcie w jedno miejsce. Bo jeżeli tak, to umówmy się, i tak spędzamy dużo czasu w sieci. Więc jeśli to rzeczywiście odpowiedzenie na jednego maila to w porządku. Natomiast jeżeli, co też jest częstym zjawiskiem, pracodawca oczekuje, że skoro już bierzemy ten komputer, to będziemy się tam codziennie logować na godzinę, dwie, trzy i wykonywać konkretne niby pilne zadania, to tu bym nie ustępowała. Bo pozwolimy na to raz i potem będzie się to powtarzało pewnie co każdy urlop – oceniła Handzlik-Rosuł. 

Praca sezonowa. Ekspertka daje ważną radę

Prawniczka podkreśliła także, że podczas pracy sezonowej, jaką często w wakacje podejmują młodzi ludzie, pracownicy również mają prawo do urlopu. Przestrzegała jednak przy tym przed pracą bez umowy na piśmie. – Umowa ustna jest wiążąca, ale dużo trudniej jest później udowodnić, szczególnie przed sądem, że my tę pracę faktycznie wykonywaliśmy. Jeśli praca nie wymagała logowania się do systemu, tylko była np. w gastronomii, to nie możemy liczyć na, że osoby, które z nami pracowały pójdą do sądu i zeznają, że faktycznie nas tam widziały – podsumowała gościni TOK FM.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułME U-22 M: Tak jest! Nasi wyszarpali medal!
Następny artykułWrócą upały. Prognoza pogody na nowy tydzień