A A+ A++

…A gdy zaś przychodzi mi do oceny, czy kretyńskie są regulacje, czy też idiotami okazują się ludzie prowadzący biznes, to wybieram to pierwsze.

Jakkolwiek bowiem mam wiele zastrzeżeń do rodzimych biznesmenów, to prawo powinno być pisane z myślą nie tylko o tych najlotniejszych umysłach, lecz także o tych zwyczajnych, pospolitych.

W ostatnich dniach na Twitterze ruszyła istna lawina wpisów o śledczym charakterze. Użytkownicy jeden po drugim dostrzegali, jak ogromnym majątkiem dysponują premier Mateusz Morawiecki oraz minister aktywów państwowych Jacek Sasin. A dowodem na to było to, że obaj byli przez wiele spółek z udziałem Skarbu Państwa wpisywani jako… beneficjenci spółek w Centralnym Rejestrze Beneficjentów Rzeczywistych (wymóg dokonania wpisu wynika z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu). Prawnicy tych podmiotów głowili się bowiem, kogo wpisać, jeśli beneficjentem jest Skarb Państwa. I część wymyśliła, że premiera, inne, że ministra aktywów państwowych.

Oczywiście nie ma to żadnego sensu, bo ani Mateusz Morawiecki, ani Jacek Sasin nie kontrolują jako osoby fizyczne (a tak są wpisani w rejestrze) miliardowych majątków. Ba, Sasin nawet uznał za stosowne odnieść się do tego na Facebooku. I z jego wpisu wynika, że przyjęta przez część firm … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPorównanie Kawasaki W 800 i Royal Enfield Interceptor 650 – Ginący gatunek
Następny artykułNarodowa duma, narodowy wstyd. Z czego jako naród jesteśmy dumni, a czego się wstydzimy?