A A+ A++

W ośrodku narciarskim Jasna na Słowacji są tłumy Polaków. – Bez problemu można się tutaj ze wszystkimi dogadać po polsku. Czuję się tu bardziej u siebie niż np. w Austrii – mówi Krystian z Katowic.

Pierwszy narciarz, z którym udało mi się porozmawiać w ośrodku Jasna na Słowacji, przyjechał w Niskie Tatry z Wilna. Darius jest związany zawodowo z branżą technologiczną i na Chopok przyjechał już trzeci raz. Może porównać zmiany, bo po raz pierwszy jeździł tutaj na nartach 27 lat temu. Ośrodek zmodernizowano, zbudowano nowoczesne wyciągi, wyrosły nowe pensjonaty i hotele.

Na Chopoku w Niskich Tatrach pierwszą kolejkę wybudowano w 1949 r.

Czy na Litwie można pojeździć na nartach? – dopytywałam Dariusa, podczas gdy wagonik kolejki sunął po linie w górę. – Można, jest stok w Wilnie, a raczej górka – machnął lekceważąco ręką, dając do zrozumienia, że to nie jest trasa dla tych, którzy szukają prawdziwych narciarskich wyzwań. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProf. Michał Romanowski, obrońca sędziego Pawła Juszczyszyna: Olsztyn jest matecznikiem walki o praworządność
Następny artykuł“Tego nie rób na siłowni”. Pokazała nagranie