Biliński ukończył sobotni wyścig na Zandvoort jako piąty zawodnik. Dotychczas najwyższym finiszem kierowcy Trident było siódme miejsce na Red Bull Ringu. Jest to również najlepszy wynik od ubiegłorocznego wyścigu na Węgrzech.
– Generalnie solidny dzień, jestem tutaj, na Zandvoort bardzo szczęśliwy – mówił Biliński. – Kwalifikacje były bardzo udane z moim najlepszym rezultatem w tym sezonie, trzecie miejsce w grupie i start z 4 pola. W trakcie wyścigu tempo było naprawdę mocne. Ukończyliśmy na piątym miejscu, więc ogólnie rzecz biorąc był to bardzo dobry dzień. Dziękuję wam Trident!
Do drugiego wyścigu ruszał z odległego dziesiątego rzędu. Pomiar 1:48,385 był o 5,180 sekundy wolniejszy, niż lidera grupy. Kluczową rolę odegrała pogoda, która po raz pierwszy tego dnia dała o sobie znać. Niedzielne zmagania przypominały chwilę wcześniej rozgrywany wyścig w serii GB3 – bardzo intensywne opady i niebezpieczne warunki.
Po 10 minutach doszło do kilku wypadków równocześnie, a na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Młodzi kierowcy zignorowali niebezpieczeństwo i neutralizację, doprowadzając do karambolu. Ponad pięciu zawodników uczestniczyło w ogromnej kolizji i rywalizacja została przerwana. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dla Romana był to prawdziwy rollercoaster. Przez problemy na starcie spadł z 19 pola na koniec stawki, a następnie zjechał do mechaników. Po wznowieniu wyścigu przebijał się z ostatniego miejsca i mimo, że dysponował znakomitym tempem, pogoda nie ułatwiała wyprzedzania.
Linię mety przeciął jako 18 kierowca. Wyścig rozstrzygnął o losach tytułu mistrzowskiego. 17-letni Andrea Kimi Antonelli, przez wielu uważany za największy talent w motorsporcie powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej do 62 punktów i zapewnił sobie bezpieczną przewagę podczas przedostatniej rundy 2023 Formula Regional European Championship.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS