A A+ A++

Po porażce w Płocku (0:1) “Portowcy” wyszli na mecz z Jagiellonią z nastawieniem, by zatrzeć złe wrażenie. Zaatakowali od pierwszych minut i już na początku byli bliscy gola, ale strzał Konstantinosa Triantafyllopoulusa z linii bramkowej wybił głową Michał Pazdan.

Prowadzenie gospodarze zdobyli w 24. minucie. Po rzucie rożnym uderzenie Zahovica zablokował Tomas Prikril, ale dobitki Macieja Żurawskiego nie był w stanie nikt zablokować.

Goście dość szybko odrobili straty. Po jednej z nielicznych akcji ofensywnych Triantafyllopoulos nie zdążył za Fedorem Cernychem i Litwin trafił do bramki Dantego Stipicy.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezydent Duda wysłał na Białoruś transport humanitarny. „Trzeba pomóc imigrantom”
Następny artykułPonad sto hucułów spędzono z hal Regietowa Wyżnego do stadniny