Dla wielu kielczan jadących we wtorkowy poranek do szkoły czy pracy podróż miejską komunikacją była drogą przez mękę. Autobusy miały nawet ponad półgodzinne opóźnienia. Nie tylko na podmiejskich trasach, ale także na wielu w samej stolicy województwa. Dla przykładu na ulicy Krakowskiej utworzył się potężny korek. Jedynie na największych kieleckich arteriach autobusy kursowały w miarę punktualnie.
– Popadał świeży śnieg, asfalt był lekko przymarznięty i topniejący śnieg zamienił się w lód – mówił nam przed godziną 8 dyspozytor Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach. – Jest ślisko, bardzo ślisko – dodał.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS