A A+ A++

Liczba wyświetleń: 365

Amerykańskie władze federalne prowadzą dochodzenie w sprawie okrucieństwa wobec zwierząt, firmy produkującej chipy mózgowe Elona Muska, Neuralink. Powodem kontroli były skargi pracowników. Według nich, ze względu na ciągłą presję ze strony Muska, badania prowadzone są w pośpiechu, co prowadzi do dużej liczby zgonów w wyniku okrutnych eksperymentów na zwierzętach.

W sumie, jak wynika z wewnętrznych dokumentów, w trakcie opracowywania technologii od 2018 roku firma uśmierciła ok. 1,5 tys. zwierząt, w tym owiec, świń i małp. Śledztwo zostało wszczęte przez prokuratora federalnego i jest prowadzone przez Generalnego Inspektora USDA — informuje Reuters.

Agencja zbada, czy firma nie narusza przepisów ustawy o dobrostanie zwierząt, która reguluje sposób, w jaki naukowcy traktują i przeprowadzają eksperymenty na zwierzętach. Reuters pozyskał dziesiątki dokumentów Neuralink, w tym nagrania audio, e-maile, prezentacje i raporty, a agencja rozmawiała z ponad 20 obecnymi i byłymi pracownikami firmy.

Powodem sprawdzenia działalności firmy były skargi pracowników. Pracownicy Neuralink uważają, że testy na zwierzętach przeprowadza się w pośpiechu, a to prowadzi do niepotrzebnego cierpienia i śmierci. Według nich Musk nieustannie domaga się przyspieszenia badań. Nieudane testy trzeba było powtórzyć, zwiększając tym samym liczbę martwych zwierząt.

Problemy z testowaniem Neuralink zrodziły pytania o jakość danych. Takie problemy mogą opóźnić ofertę firmy na próby na ludziach.

Agencja pisze, że od 2018 roku podczas eksperymentów zginęło ok. 1,5 tys. zwierząt, w tym owiec, świń i małp. W materiale zaznaczono, że same te dane nie wskazują, by Neuralink cokolwiek naruszał, skoro wiele firm wykorzystuje zwierzęta. Prawo USA nie określa, ile zwierząt firmy mogą wykorzystywać do badań, więc organizacje mogą swobodnie decydować, kiedy i jak wykorzystywać je w eksperymentach. Zgodnie z dokumentami regulacyjnymi, Neuralink przeszedł wszystkie kontrole USDA swoich obiektów.

Śmierci zwierząt są również powiązane z błędami firm. Na przykład chirurdzy Neuralink zostali oskarżeni o nieudane operacje na małpach. Specjaliści dwukrotnie użyli niewłaściwego kleju chirurgicznego, co doprowadziło do śmierci dwóch małp, podczas gdy inne małpy miały powikłania po implantach. Ponadto 25 z 60 świń biorących udział w badaniu miało wszczepione w głowy urządzenia o niewłaściwym rozmiarze. W innym przypadku pracownicy przypadkowo wszczepili urządzenie Neuralink w niewłaściwy kręg u dwóch świń.

Pracownicy zauważają, że pod pewnymi względami Neuralink dobrze traktuje zwierzęta w porównaniu z innymi ośrodkami badawczymi. Według jednego z byłych pracowników kierownictwo firmy chwali się, że zbudowało „Monkey Disneyland” w zakładzie firmy w Teksasie. Musk powiedział, że nie lubi wykorzystywać zwierząt do badań, ale chciał mieć pewność, że są one „najszczęśliwszymi zwierzętami” w życiu, według innego źródła agencji.

Neuralink opracowuje implant mózgowy, który będzie w stanie połączyć mózg z komputerem. Zdaniem Muska, rozwój firmy w przyszłości może dać sparaliżowanym osobom możliwość sterowania komputerem lub innymi gadżetami, a także przywrócić funkcje motoryczne sparaliżowanym kończynom oraz leczyć choroby neurologiczne, w tym chorobę Alzheimera i demencję.

W kwietniu 2021 roku firma pokazała film przedstawiający małpę Pager z wszczepionym chipem. Dzięki urządzeniu mogła grać w gry wideo, kontrolując swoje działania za pomocą nici neuronowych wszczepionych do jej mózgu. Jeszcze wcześniej, w sierpniu 2020 r., specjaliści Neuralinka z powodzeniem wszczepili bezprzewodową wersję interfejsu neuronowego do mózgów dwóch świń, a następnie usunęli ją bez szkody dla zwierząt — powiedział Musk.

Na początku grudnia Musk ogłosił, że Neuralink rozpocznie testy wszczepialnego urządzenia Link na ludziach w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Według miliardera skompletowanie dokumentów wymaganych przez organy nadzoru zajmie projektowi kolejne sześć miesięcy. „Chcemy być bardzo ostrożni i pewni, że to urządzenie będzie działać dobrze, zanim wprowadzimy je do osoby” – powiedział Musk.

To powiedziawszy, niektórzy konkurenci Neuralinka odnieśli większy sukces. Amerykański Synchron, który wystartował w 2016 roku, opracowuje kolejny implant. Firma otrzymała już zgodę na rozpoczęcie badań na ludziach w 2021 roku. Urządzenie Synchron umożliwiło sparaliżowanym osobom pisanie wiadomości tekstowych podczas samodzielnego myślenia. Synchron przeprowadził również testy na zwierzętach, ale według Reutersa tylko około 80 owiec zmarło w ramach badań.

Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl

TAGI: Czipy, Elon Musk, Neuralink

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł32-latek stracił prawo jazdy. Jak do tego doszło?
Następny artykułRadosław Majecki bohaterem. Polak obronił rzut karny i uratował punkt