Śląskie: Bielsko-Biała – czy pojadą autobusy zasilane wodorem?

MZK Bielsko-Biała nawiązał współpracę z PKN Orlen – zarząd bielskiej spółki podpisał list intencyjny w tej sprawie. Chodzi transport publiczny oparty o napędy zasilane wodorem. – To czysto biznesowa relacja – zaznacza Hubert Maślanka, prezes MZK Bielsko-Biała.

– Analizujemy, czy pojazdy zeroemisyjne, które w najbliższych latach pojawią się w naszej flocie, powinny być zasilane bateriami czy ogniwami wodorowymi – wyjaśnia Hubert Maślanka, prezes zarządu MZK. Przyznaje, że o ile pierwszy wariant jest już dobrze znany i wykorzystywany w komunikacji miejskiej, o tyle wodór to wciąż nowe zagadnienie.

Maślanka zwraca uwagę, że do niedawna szacowano, że zastosowanie go w transporcie publicznym to kwestia najbliższych dwudziestu lat. Obecnie rozwój tego sektora znacząco przyspieszył, dlatego MZK Bielsko-Biała zdecydowało się zaangażować się we współpracę z PKN Orlen, by razem działać na rzecz wykorzystania technologii wodorowej.

Podpisany przez obie strony list intencyjny zakłada wymianę informacji i ich wspólne pozyskiwanie w ramach projektów realizowanych niezależnie od siebie przez obie spółki. List wyraża chęć współpracy w fazie przygotowawczej planowanych inwestycji m.in. w kwestii eksploatacji pojazdów zasilanych wodorem, budowy infrastruktury czy logistyki dostaw paliwa wodorowego. Dotyczy również wspólnych działań promocyjnych.

– To czysto biznesowa relacja. Wzajemna pomoc ma przynieść korzyści obu stronom, ale też w żaden sposób nas nie ogranicza – podkreśla Maślanka.

Do potencjalnych inwestycji poważnie przygotowuje się także spółka z Bielska-Białej – rozważa częściową produkcję wodoru dla własnych potrzeb na terenie zajezdni. Swoje plany dotyczące zeroemisyjności bielski przewoźnik chce oprzeć na partnerstwie. Jak informują przedstawiciele MZK w najbliższym czasie zostanie nawiązana współpraca z Krajową Agencją Poszanowania Energii S.A., która wdraża program wsparcia dla samorządów zainteresowanych wykorzystaniem wodoru w komunikacji miejskiej.

Źródło: dziennikzachodni.pl

CIRE poleca

Zgłoś naruszenie/Błąd