A A+ A++

Ucieczka przed policją zakończona dachowaniem i kompletnie pijany kierowca tira, który jechał po całej szerokości jezdni. Czas na piątkowy śląski patrol. Na deser – batonik… Złodziej, którego nagły zwrot akcji całkowicie zaskoczył.

Żywiec – Systematycznie okradał sklepy

Policjanci z wydziału kryminalnego żywieckiej komendy policji otrzymali informację, że w jednym ze sklepów w Żywcu doszło do kradzieży. Mężczyzna ukradł elektronarzędzia i uciekł. Gdy policjanci zajęli się sprawą okazało się, że do podobnych kradzieży dochodziło również w innych placówkach na terenie miasta. Kryminalni szybko ustalili, że za kradzieżami stoi 36-latek. Jak wynika ze zgromadzonego materiału, mężczyzna praktycznie codziennie kradł w jakimś sklepie. Wartość strat jakie wyrządził opiewa na kwotę blisko 3 tys. zł. 36-latek usłyszał zarzuty. Sprawa jest jednak rozwojowa i wkrótce usłyszy kolejne. Za popełnione przestępstwa w więzieniu może spędzić nawet 5 lat.

Żywiec – Ucieczkę przed policjantami zakończył dachowaniem pojazdu

Policjanci z żywieckiej drogówki pełnili służbę w Rycerce Dolnej. Około 5.15 zauważyli skodę, której tor jazdy wskazywał na to, że kierowca mógł być nietrzeźwy. Policjanci dali mu sygnał do zatrzymania się. Kierowca skody zwolnił, jednak zamiast zatrzymać samochód, gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli pościg. Podczas ucieczki kierowca stwarzał zagrożenie zarówno dla siebie, jak i innych uczestników ruchu drogowego. W pewnej chwili stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i dachował. Mundurowi udzielili mu pomocy. Badanie alkomatem wykazało, że 48-latek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Za popełnione przestępstwa w więzieniu może spędzić nawet 5 lat. Odpowie również za wykroczenia popełnione w ruchu drogowym.

Siemianowice Śląskie – Ciężarówka jechała slalomem. Kierowca miał 3 promile alkoholu w organizmie

Dzięki reakcji świadków z drogi został wyeliminowany kolejny nieodpowiedzialny kierowca. Kierujący osobówką jechał za samochodem ciężarowym z naczepą, którego kierowca z nieznanych przyczyn nagle hamował, po czym znacznie przyspieszał, a dodatkowo pojazd jechał całą szerokością jezdni. Wzbudziło to podejrzenia, że kierowca ciężarówki może być pijany. Kierujący osobówką zajechał mu drogę i podszedł do niego. Kiedy mężczyzna otworzył szybę, świadek poczuł od niego silną woń alkoholu. Natychmiast powiadomił policjantów i czekał na ich przybycie uniemożliwiając opuszczenie pojazdu kierowcy. Okazało się, że obywatel Białorusi ma w organizmie blisko 3 promile alkoholu. W związku z popełnionym przestępstwem został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Śledczy przy udziale biegłego tłumacza, przedstawili podejrzanemu zarzut za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to nawet 2 lata więzienia.

Sosnowiec – Najpierw na komendzie wypytał o kradzież, później ruszył do akcji. Jednego nie przewidział

Policjanci z komisariatu w Sosnowcu zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który w jednym z osiedlowych sklepów w dzielnicy Juliusz poprosił ekspedientkę o dwa wina i batonik, po czym, nie płacąc za nie… skonsumował je na jej oczach. Oto szczegóły tej historii z zaskakującym – dla mężczyzny – zwrotem akcji.

W Komisariacie Policji V w Sosnowcu pojawił się mężczyzna, który chciał zasięgnąć informacji o zasadach odpowiedzialności karnej za kradzieże. Interesowała go kwestia, od jakiej wartości zrabowanej rzeczy kradzież przestaje być wykroczeniem, a staje się przestępstwem. Później zaczął pytać o wysokość mandatów przewidzianych za drobne kradzieże. Bogatszy o zdobyte informacje, podziękował i opuścił komisariat. Okazało się, że poszedł prosto do jednego ze sklepów spożywczych, gdzie poprosił ekspedientkę o dwa wina i batonik. Następnie, nie płacąc za nie, skonsumował je demonstracyjnie na oczach obsługi.

Twierdził, że bez problemu może poczekać na policję, bo kradzież towaru o wartości mniejszej niż 500 złotych, to tylko wykroczenie. Wobec wezwanych mundurowych nadal zachowywał się arogancko, bagatelizując całe zdarzenie. Oświadczył, że “specjalnie dokonał kradzieży, bo mu się nudziło i chciał zobaczyć reakcję policjantów”. Był przekonany, że w najgorszym wypadku zostanie ukarany zaledwie mandatem. Kiedy usłyszał od policjantów, że jego wiedza w tym przedmiocie jest niepełna, gdyż w tym przypadku odpowie za tzw. kradzież zuchwałą, bardzo się zdenerwował. W trakcie zatrzymania, po założeniu mu kajdanek, stał się agresywny. Szybko trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał prokuratorskie zarzuty i został objęty policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwo może mu grozić kara nawet do 8 lat więzienia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmarł Szymon Wesołowski, zabrzanin, trener Bongo Futsal Niemodlin, pasjonat futsalu
Następny artykułArteta chwali Jakuba Kiwiora