A A+ A++

Byliśmy na najnowszej wystawie w Muzeum Warszawy. To próba pokazania życia w getcie z różnych perspektyw – z zewnątrz i od środka. A kartograf Paweł Weszpiński opowiada, jak zmieniały się granice warszawskiego getta i gdzie je planowano.

Zapraszam na kolejny odcinek podcastu “Warszawa nadaje, a także na wystawę. Nasz redakcyjny kolega Tomasz Urzykowski zwiedzał ją z mikrofonem i rozmawiał z jej autorkami Anną Duńczyk-Szulc i Aleksandrą Sołtan-Lipską.

Wystawa znajduje się w Muzeum Warszawy i ma tytuł “Ślady getta warszawskiego”. Są na niej przedmioty odnalezione podczas poszukiwania brakującej części archiwum Ringelbluma na terenie byłego getta. To pospolite narzędzia, wyposażenie domów, rzeczy osobiste, jak guziki, spinki. Świat, w którym te rzeczy nie były eksponatami, ale niezbędnymi przedmiotami codziennego użytku jest przedstawiony na wystawie na zdjęciach. Kuratorki zestawiły 100 zdjęć, które pokazują getto z zewnątrz i od wewnątrz. Z różnych perspektyw i pozycji uczestników tamtego życia. Robili je żołnierze niemieccy, polscy partyzanci, żydowscy mieszkańcy, polski policjant, amatorzy, profesjonaliści.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSondaż “Wyborczej”: w Krakowie liczy się każdy głos. Kto bliżej władzy po Jacku Majchrowskim?
Następny artykułUzbrojony napastnik zatrzymany po napadzie na seniora