Ministerstwo Finansów, pisząc budżet na 2021 r., założyło, że narodowy bank wypłaci mu z ubiegłorocznego zysku tylko 1,3 mld zł. Tylko, bo to niewiele w porównaniu do ubiegłorocznej wpłaty (7,4 mld zł) i tego, co faktycznie może trafić do państwowej kasy.
– Zysk NBP może sięgnąć 8–10 mld zł, ale są to zgrubne szacunki. Zakładam, że kwota 1,3 mld zł, którą wpisano do budżetu, uwzględniała ówczesny kurs złotego. Ale od tamtego czasu złoty osłabł – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.
Analityk: Decyzja o stopach procentowych lekko negatywna dla kursu złotego
Zobacz również
– Jest wiele zmiennych, które będą miały wpływ na ostateczny wynik, ale biorąc pod uwagę tylko zmianę kursu, można ogólnie założyć, że zysk powinien wynieść ok. 10 mld zł. Choć takie prognozy są obarczone dużym ryzykiem błędu – dodaje Piotr Bielski, ekonomista Santander Bank Polska.
Zysk może być wyższy, niż zakładano, przez spadek wartości złotego w 2020 r. W ostatnich dniach roku przyczynił się do tego sam NBP, który był bardzo aktywny na rynku walutowym. Kilkukrotnie bezpośrednio skupował waluty, co miało przełożenie na notowania złotego, ale też próbował tzw. werbalnych interwencji, gdy ustami swoich przedstawicieli podkreślał, jak istotne jest dla niego to, by złoty zbytnio się nie umocnił, gdyż szkodziłoby to przyspieszeniu wzrostu gospodarczego w tym roku. Interwencje odniosły skutek: ostatniego dnia roku na fixingu NBP euro kosztowało ponad 4,61 zł, dolar prawie 3,76 zł. Jeszcze w połowie grudnia kursy obu walut wynosiły (odpowiednio) 4,45 zł i 3,66 zł.
Kurs ma znaczenie dla wyniku NBP, bo zysk banku to – w przybliżeniu – efekt inwestowan … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS