A A+ A++

Od debiutu Skyrima minęła już ponad dekada. I choć można sądzić, że przez taki okres wiele osób zdążyło już o tym tytule zapomnieć, pojawia się on w wyliczankach produkcji retro, a dzisiejsi gracze mają za sobą już przynajmniej dwie kontynuacje (wszak wcześniej kolejne pełnoprawne odsłony pojawiały się co kilka lat), to nic bardziej mylnego. Skyrim nadal jest najnowszą częścią singleplayer serii The Elder Scrolls. 

Jakby tego było mało, twórcy nie zamierzają się od niej dystansować. Wręcz przeciwnie – co jakiś czas zasypują nas nowymi wydaniami. Raz na nowe konsole, innym razem z nowymi dodatkami, a jeszcze kiedy indziej w ramach świętowania rocznic i innych ważnych wydarzeń w historii. Sam przyznam się na tym, że jakiś czas temu zgubiłem się już w tym, jak wiele tych wydań mogliśmy ujrzeć…

I z tego względu postanowiłem się zająć tym tematem. Nieco dla siebie, a w dużej mierze również dla Was, postanowiłem przygotować zbiór wszystkich wydań The Elder Scrolls V: Skyrim, na jakie decydowała się ekipa z Bethesdy. O większości z nich prawdopodobnie każdy słyszał, a sytuacja jest tak bezprecedensowa, że przecież swego czasu sami twórcy nabijali się z tematu. Tak więc – przejdźmy do sedna. 

The Elder Scrolls V: Skyrim (listopad 2011)

To właśnie tutaj wszystko się zaczęło… I do dziś doskonale pamiętam, jak ogromnym wydarzeniem była premiera tej gry. Jeszcze przed debiutem nie mogłem napatrzeć się na zwiastuny i materiały, które były prezentowane. Myślę, że nie przesadzę, jeśli napiszę, że wręcz zakochałem się w tym, co szykowała Bethesda. A po debiucie nie było ani trochę zawodu – powiem więcej, moja fascynacja tym światem fantasy po prostu rosła i rosła. Kilka następnych miesięcy to dla mnie czas, który spędzałem głównie tam (oczywiście nie licząc szkoły). 

The Elder Scrolls V: Skyrim – Legendary Edition (czerwiec 2013)

Po blisko dwóch latach dostaliśmy kolejną wersję – właściwie coś, co można śmiało określić mianem edycji GOTY. W zestawie z 2013 roku mieliśmy bowiem podstawową wersję gry oraz wszystkie trzy duże dodatki – Dawnguard, Hearthfire i oczywiście Dragonborn. I była to bardzo dobra opcja nie tylko dla nowych graczy chcących poznać ten świat, ale także tych, którzy nie zdążyli skompletować wydanych przez Bethesdę DLC. 

The Elder Scrolls V Skyrim – Special Edition (październik 2016)

Przy okazji nowej generacji sprzętów (PlayStation 4 i Xboksów One), która miała się już całkiem dobrze, Bethesda postanowiła znacząco odświeżyć doznania, które płynęły z kapitalnej gry. Tak też zrobiono. I o ile dla fanów konsol rzeczywiście był to zakup, który w wielu przypadkach stanowił coś na wzór obowiązku, o tyle na PC… Cóż, tam mody miały się na tyle dobrze, że wyprzedzały nawet to, co oferowali twórcy przy okazji kolejnego wydania. Niemniej, ciekawa opcja. 

The Elder Scrolls V: Skyrim – Nintendo Switch Edition (listopad 2017)

A przy okazji rosnącej popularności Nintendo Switch, które podbijało serca nie tylko mieszkańców Azji, ale całego globu, Bethesda musiała skroić także coś właśnie pod tę konsolę. I tak też się stało. Skyrim trafił na hybrydową konsolę od „Big N” i zrobił niemałą furorę. Trzeba bowiem przyznać, że już od lat pojawiały się nadzieje, że przynajmniej coś podobnego do TES V trafi na sprzęt przenośne – a tym czasem był to nawet oryginał! 

The Elder Scrolls V: Skyrim PSVR (listopad 2017)

W tym samym czasie, ale jakby równolegle, Bethesda postanowiła zaserwować nam jeszcze inną wersję Skyrima – tym razem nawet bardziej odbiegającą od podstawowych założeń. Twórcy zdecydowali, że pozwolą nam na funkcjonowanie w fantastycznym świecie z taką dużą immersją, o jakiej dawniej mogliśmy tylko pomarzyć. Mowa oczywiście o Skyrimie wydanym na wirtualną rzeczywistość od Sony. I choć nie było idealnie, a wiele błędów niestety rzucało się w oczy, to wciąż ciekawy krok w rozwoju marki. 

The Elder Scrolls V: Skyrim VR PC (kwiecień 2018)

Kilka miesięcy później pojawiła się także nowa wersja gry związana z technologią VR – tym razem na PC. I dość powiedzieć, że niespecjalnie różniła się od tej na PlayStation. No, może z wyjątkiem poprawionych tekstur niektórych obiektów. To jednak koniec różnic. 

The Elder Scrolls V: Skyrim – Anniversary Edition (listopad 2021)

Pod koniec ubiegłego roku, z okazji dziesiątych urodzin serii, Bethesda Softworks postanowiła zaserwować nam jubileuszowe wydanie gry. Co dostaliśmy tym razem? Oczywiście odpowiednio podciągniętą grafikę (choćby pod kątem bieżącej, dziewiątej generacji konsol), wszystkie dotychczas wydane dodatki (zarówno te mniejsze, jak i większe), a także kilka nowych elementów, których nie sposób zapamiętać. Odsłona zebrała raczej negatywne opinie – powodem była oczywiście cena. 

The Elder Scrolls V: Skyrim – Nintendo Switch Anniversary Edition (2022?)

Wybiegając natomiast lekko w przyszłość, już od jakiegoś czasu wiemy, że w przeciągu kilku następnych miesięcy powinniśmy dodać prawdziwie wypakowaną Anniversary Edition, która pojawi się na konsoli Nintendo Switch. Dostaniemy to, co na większych sprzętach, ale odpowiednio dostosowane do hybrydowego sprzętu od Nintendo. Wtórna edycja, ale jestem przekonany, że znajdzie swoich odbiorców. 

Skyrim: Very Special Edition – Amazon Echo (czerwiec 2018)

Na koniec warto przypomnieć reklamę wyemitowaną podczas eventu w czerwcu 2018 roku, gdy Bethesda pokazała dystans do całej sprawy i postanowiła sama pośmiać się z liczby wydań, które serwuje graczom. Zaprezentowano nam wtedy specjalną edycję The Elder Scrolls V: Skyrim, która miałaby być kierowana na inteligentne głośniki od Amazona… Cóż, dystans bez wątpienia pokazali, a całość była naprawdę zabawna. Gorzej, jak już się to ziści… 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaproszenie na spotkanie autorskie z Anną Łyczewską
Następny artykułPolicja Piotrków Trybunalski: 37-LETNI WŁAMYWACZ ODPOWIE TAKŻE ZA JAZDĘ NA PODWÓJNYM GAZIE