A A+ A++

Nie da się ukryć, nie cichnie szum związany z rozwojem sztucznej inteligencji, który wciąż jest głośno komentowany przez wszystkie branże. Nie inaczej dzieje się w świecie marketingu, który sprawnie wykorzystuje narzędzie do udoskonalania swoich usług. O tym, o ile AI okazuje się pomocne, mieliśmy okazję przekonać się w ubiegłych miesiącach. A jakie obecnie nastroje panują wśród klientów agencji? Zdaniem Igora Walęckiego ze SkyAgency – skrajne. Nie brakuje zwolenników, którzy odnaleźli się w nowej rzeczywistości, ale pojawiają się również tacy, którzy kategorycznie sprzeciwiają się wdrażaniu tego typu rozwiązań.
 
Wielu z nas wciąż uczy się, w jaki sposób korzystać z narzędzi AI, a to sprzyja budowaniu zupełnie skrajnych nastrojów konsumenckich. Pojawiają się osoby, które w moc sztucznej inteligencji wierzą bezgranicznie, polegając na niej niemalże wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. I oczywiście nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że czynnik ludzki – przynajmniej na tym etapie – wciąż jest niezwykle istotny, a kontrola nieunikniona. Z drugiej strony pojawiają się także osoby, które nawet nie przyjmują opierania pewnej części działań o dostępne narzędzia AI. Myślę, że jako społeczeństwo potrzebujemy jeszcze wielu miesięcy, jeśli nie lat, by dokładnie zrozumieć, o ile, w jaki sposób i w których aspektach sztuczna inteligencja okaże się naszym partnerem i sporym ułatwieniem codziennej pracy – komentuje Igor Walęcki, Head of SEO i właściciel SkyAgency.

Premiera Chatu GPT okazała się prawdziwym przełomem w internetowym świecie. Tak naprawdę był to jeden z kluczowych momentów, w którym jako społeczeństwo zorientowaliśmy się, na jakim etapie rozwoju technologicznego jesteśmy. A przynajmniej, na jakim wydaje nam się, że jesteśmy. Należy natomiast przyznać, że „dziecko” Google, którego opóźniona premier w Polsce miała miejsce w lipcu, nie narobiło aż tak ogromnego szumu, jak konkurencja. Oczywistym jest, że kto pierwszy ten lepszy, jednak już dziś dostrzegamy spore różnice. Należy przyznać, że Chat GPT jest narzędziem dużo bardziej zaawansowanym, niż jego młodszy kolega Bard, co oczywiście może się w przyszłości zmienić. Rynek pokazuje jednak, że wbrew pozorom rozwój AI niekoniecznie musi być ulepszeniem. Wśród osób korzystających regularnie z Chatu GPT pojawia się dużo głosów, że wersja 4.0 jest o wiele gorsza od wersji 3.5. Należy więc bacznie obserwować Barda i przede wszystkim to, jaki pomysł na jego implementację w wyszukiwarce docelowo będzie miało Google.

Niesłabnącą popularnością cieszy się także platforma TikTok. Serwis internetowy z najwyższym przyrostem użytkowników mocno promuje się także w ramach obszaru B2B. To kolejna istotna kwestia, zauważalna wśród klientów agencji marketingowych. Zaczynamy się do TikToka po prostu przekonywać lub zrozumieliśmy, że nie możemy tej platformy lekceważyć, bez względu na grupę docelową produktu, który sprzedajemy. 
 
TikTok stał się kluczowym narzędziem podczas budowania strategii marketingowej dla wielu marek. Klienci zaczęli rozumieć, że nie jest to platforma zrzeszająca wyłącznie młode osoby, a kanał, który dociera niemalże do każdej z grup wiekowych. Co ważne, z ogromnym potencjałem zarówno sprzedażowym, jak i wizerunkowym. Ciężko jest dzisiaj wyobrazić sobie budowanie silnej marki bez promocji na TikToku – dodaje Igor Walęcki.

Trzeci kwartał 2023 roku wiązał się także z obowiązkowym przejściem sklepów z Universal Analytics na Google Analytics 4. Co istotne, godny zastępca jest znacznie bardziej precyzyjny. Universal Analytics analizował zachowanie użytkowników tylko w witrynach. Google Analytics 4 pozwala natomiast na analizę zarówno stron internetowych, jak i aplikacji. W nowej wersji Google nie skupia się wyłącznie na sesji, ale na samych użytkownikach i ich wirtualnym zachowaniu. W związku z tym wszystkie analizy są oparte o zdarzenia. Obecnie możemy więc śledzić ścieżkę użytkownika, zbierając te same dane ze wszystkich urządzeń i platform. Co istotne, nowa odsłona narzędzia jest pozbawiona widoków, a za pozyskiwanie danych ze strony lub aplikacji odpowiadają tzw. strumienie danych.

Przejście sklepów z Universal Analytics na Google Analytics 4 jest dla branży marketingowej istotne, gdyż pozwoli na udoskonalenie działań, dostosowując z jeszcze większą precyzją reklamy do potrzeb użytkowników. Mając do dyspozycji dostęp do tak szczegółowych zachowań konsumenckich, jesteśmy w stanie zaproponować im to, czego oczekują. Tym samym przełoży się to na wzrost sprzedaży produktów naszych klientów. Warto jednak podkreślić, że Google Analytics 4 jest narzędziem cały czas aktualizowanym i rozwijanym. W Universal Analytics byliśmy w stanie mierzyć zachowania konsumenckie, ale cały proces wyglądał nieco inaczej. Co więcej, po wielu latach pracy z tym narzędziem możemy wytypować kilka funkcji, których wciąż nam brakuje, a następca jeszcze ich nie oferuje. Pojawiają się również zupełnie nowe rozwiązania – zastępujące te, do których byliśmy już przyzwyczajeni (m.in. raportowanie, system filtrów) – komentuje Igor Walęcki.

Mówiąc o wzroście sprzedaży, dotyczy on również agencji marketingowych. Rozwój nowych technologii sprzyja korzystaniu ze wsparcia agencji digitalowych. SkyAgency, która obecnie zarządza kampaniami o łącznym budżecie na poziomie blisko 1 miliona, w ostatnim czasie rozpoczęła współpracę z 6 nowymi klientami. Ponadto wprowadzono 4 marki, które nigdy wcześniej nie promowały swojego sklepu internetowego, a zespół agencji zwiększył się niedawno o 6 nowych osób.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSmród wytropiony i poskromiony?
Następny artykułLubelski „Weekend seniora z kulturą”