A A+ A++

W nocy z czwartku na piątek Warszawę odwiedziła burza trwająca około 6 godzin. W tym czasie intensywne opady doprowadziły do zalania dróg i sparaliżowały ruch kolei.

Minionej nocy Warszawa zmagała się z nawałnicą, która dała się we znaki jej mieszkańcom i pasażerom kolei. Jak informował w piątek rano st.kpt. Michał Klaus z warszawskiej straży pożarnej, otrzymano już 16 zgłoszeń dotyczących załamania pogodowego.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała, że na trasie S79 na odcinku węzeł Warszawa Lotnisko – węzeł Marynarska obfite opady deszczu doprowadziły do zalania pasa służącego do zawracania oraz łącznicy zjazdowej w ul. Sasanki w kierunku ul. Żwirki i Wigury. Służby rozpoczęły już akcję wypompowania wody, jednak przewidywany czas jej trwania to około trzy godziny.

Z utrudnieniami wywołanymi nocną burzą muszą się mierzyć również użytkownicy kolei. Uszkodzone zostały także urządzenia sterowania ruchem kolejowym na stacji Warszawa Zachodnia. Opóźnienia w kursowaniu pociągów sięgają nawet 2,5 godziny.

Służby techniczne PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. zakończyły usuwanie usterki urządzeń sterowania ruchem kolejowym na stacji Warszawa Zachodnia, która wystąpiła po przejściu burzy – poinformowała Magdalena Janus z zespołu prasowego spółki PKP PLK.

Sytuacja na Warszawskim Węźle Kolejowym powoli stabilizuje się. Przywracana jest rozkładowa organizacja ruchu pociągów. Informacje o zmianach w kursowaniu pociągów podawane są na stacjach i przystankach oraz w pociągach. Prosimy o zwracanie uwagi na komunikaty – dodała.

Źródło: stefczyk.info/na podst.polsatnews Autor: MS

Fot. pixabay/zdj. ilustracyjne

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMichał Kołodziejczak w Koninie: My na wsi trzeciej kadencji PiS nie wytrzymamy
Następny artykułFeminizm w odcieniach różu. Marketingowy tryumf czy pułapka?