A A+ A++

Kradzież tożsamości to problem, który dosięga coraz większej liczby osób. Niestety niejednokrotnie sami ułatwiamy sprawcy przejęcie naszych danych osobowych, ostrzega radomska policja. Ostatnio bardzo dużo mówi się tym, że cyberprzestępcy wyłudzają dane swoich ofiar, by zaciągnąć kredyt lub uzyskać dostęp do bankowości internetowej.

Często jednak efekty kradzieży tożsamości są mniej widoczne, co nie oznacza, że mniej poważne. Przekonała się o tym 20-latka, która znalazła swoje zdjęcia na jednym z portali randkowych. Na fałszywy profil młodej kobiety natknął się jej brat, a poszkodowana zdecydowała się o wszystkim powiadomić policję. Radomska policja niezwłocznie zajęła się sprawą.

Nielegalne wykorzystanie zdjęć w sieci może wiązać się również z zagrożeniem, jaki niesie ze sobą deepfake, czyli wsparte sztuczną inteligencją narzędzie pozwalające dowolnie manipulować obrazem i dźwiękiem. Często technologia ta jest używana, by tworzyć zabawne materiały, ale nierzadko spreparowane nagrania lub zdjęcia doprowadzają do poważnych szkód osobistych. Przykładem może być nadopiekuńcza matka, która wykorzystała deepfake, by skompromitować rywalkę swojej córki.

Ktoś się pode mnie podszywa – co robić?

Do takich sytuacji, jak ta, w której znalazła się 20-latka z Radomia, niestety dochodzi coraz częściej. Ale należy pamiętać, że prawo jest po stronie poszkodowanego, a wizerunek jest chroniony podobnie do praw autorskich. Jeżeli więc dochodzi do sytuacji, gdy ktoś umieszcza bez naszej zgody nasze zdjęcia (lub filmy z naszym udziałem) w serwisie społecznościowym lub na portalu randkowym, możemy dochodzić swoich praw.

Zgodnie z Kodeksem Cywilnym wizerunek został zaliczony do kategorii dóbr osobistych, a zakres jego ochrony prawnej określony został w Ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawie pokrewnym. Przepisy wskazują kilka możliwości, z których może skorzystać poszkodowany, którego zdjęcia trafiły do sieci. Przede wszystkim możemy żądać zaniechania dalszego rozpowszechniania naszego wizerunku i usunięcia skutków jego naruszenia. W przypadku założenia sprawy w sądzie możemy nawet dochodzić odszkodowania za poniesione krzywdy.

Pierwszą rzeczą jednak, jaką powinniśmy zrobić, gdy zauważymy, że ktoś się pod nas podszywa (lub pod naszego znajomego) na portalu społecznościowym czy randkowym, to zgłoszenie sytuacji administratorom serwisu. Fałszywe konto powinno zostać wtedy niezwłocznie zablokowane lub usunięte. To samo tyczy się pojedynczych zdjęć czy filmów z naszym udziałem.

Policja zachęca również, by tego typu sprawy zgłaszać, zwłaszcza “jeśli działanie sprawcy spowodowało negatywne skutki”. Możemy to zrobić nie tylko wtedy, gdy wyrządzone zostały szkody majątkowe, ale również wtedy, gdy doznaliśmy szkody osobistej, np. “gdy z konta opublikowano jakieś obraźliwe treści lub poniżające komentarze”.

Konsekwencje karne

Policja przypomina również, że podszywanie się pod inną osobę w Internecie jest karalne pod groźbą kary nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Do przestępstwa dochodzi, gdy ktoś podszywa się pod inną osobę prywatną, wykorzystując jej wizerunek, dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana.

Urząd Ochrony Danych Osobowych może podjąć dodatkowe działania, np. jeśli kradzież tożsamości nastąpiła na skutek wycieku danych czy ataku hakerskiego. Na stronie UODO znajdziecie więcej szczegółów na temat praw, jakie przysługują wam w przypadku kradzieży tożsamości i jak w takiej sytuacji postępować.

Kiedy wizerunek nie jest chroniony?

Ustawa przewiduje trzy wyjątki, kiedy nasz wizerunek nie jest chroniony:

  • za rozpowszechnianie wizerunku otrzymaliśmy zapłatę, przykładem może być sesja zdjęcia, za którą fotograf nam zapłacił – w takim wypadku otrzymanie zapłaty jest równorzędne z przeniesieniem praw autorskich;
  • prawo nie chroni wizerunku osób powszechnie znanych, jeśli film lub zdjęcie zostały wykonane w czasie pełnienia przez nią funkcji publicznych, np. politycznych czy zawodowych;
  • dopuszczane jest rozpowszechnianie czyjegoś wizerunku, jeśli osoba jest częścią zgromadzenia, imprezy publicznej lub krajobrazu
  • .

Jak się chronić przed kradzieżą tożsamości?

W sieci nic nie ginie, podkreślał kilkakrotnie w czasie swoich wystąpień Marek Zagórski, pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa. Dlatego tak ważne jest, by bardzo ostrożnie rozpowszechniać nasze zdjęcia i informacje na nasz temat. Policja przypomina również o niszczeniu fizycznych dokumentów zawierających nasze dane, ponieważ wyrzucone do kosza, mogą trafić w niepowołane ręce.

Co jeszcze możemy zrobić, by chronić się w sieci?

  • nie należy udostępniać danych osobowych i innych poufnych informacji niepowołanym osobom;
  • nigdy nie powinno się przesyłać zdjęć dowodu osobistego, ani też podawać poufnych danych osobom, z którymi korespondujemy w sieci;
  • zawsze należy zwracać uwagę na nazwę i adres strony, na której podajemy swoje dane – w sieci nietrudno natrafić na fałszywą stronę banku czy sklepu;
  • sprawdzajmy, czy połączenie jest szyfrowane (“kłódka” na początku adresu URL);
  • zawsze zwracajmy uwagę na to, jakie dane zamieszczamy w sieci, np. na portalach społecznościowych – w sieci nikt nie jest całkowicie anonimowy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCoraz trudniejsza sytuacja epidemiczna na Śląsku
Następny artykułCOVID-19: Ponad 35 tysięcy zakażonych