Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy przy zagrywce Jakuba Strulaka wyszli na prowadzenie 4:1. Świetnie w ataku wyglądał Alex Berger, a kiedy Cuprum dołożyło punktowy blok, powiększał się dystans dzielący obie drużyny. Goście zdołali odrobić kilka punktów, ale po akcji Hanesa to miedziowi cieszyli się z udanego otwarcia spotkania (25:20).
Początek drugiej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany, a do pewnego momentu wynik oscylował wokół remisu. Za sprawą Bergera ponownie lubinianie próbowali przejąć inicjatywę, jednak nie udało się to na długo, a wszystko za sprawą dobrej gry Bartłomieja Lemańskiego. As serwisowy Dawida Konarskiego przybliżył gości do wyrównania stanu meczu, a błędy miejscowych w polu zagrywki pozwoliły Skrze wyrównać stan rywalizacji (25:22)
Trzeci set zaczął się nerwowo po obu stronach, ale z niewielką przewagą bełchatowian. W dalszej części po stronie Cuprum zaczęło pojawiać się dużo błędów. Po dwóch blokach Seweryna Lipińskiego udało się jednak wrócić do gry (16:16). W końcówce jednak ważne punkty dla Skry zdobywał Lemański, a udana kontra Bartłomieja Lipińskiego dała przyjezdnym zwycięstwo w tej partii (25:19).
W czwartej odsłonie podopieczni Andrei Gardiniego zaczęli budować przewagę od samego początku. Z kolei gospodarze zaczęli mieć problemy z kończeniem własnych akcji, w czym nie pomogły zmiany wprowadzone przez trenera Pawła Ruska. W końcówce bełchatowianie kontrolowali sytuację. Mecz zakończył skutecznym atakiem Adrian Aciobanitei (25:18).
MVP: Bartłomiej Lemański
KGHM Cuprum Lubin – PGE GiEK Skra Bełchatów 1:3 (25:20, 22:25, 19:25, 18:25)
Cuprum: Strulak (5), Masłowski (L), Ferens (13), Lorenc (2), Hanes (17), Gelinski (1), Pietraszko (6), Lipiński (3), Berger (18)
Skra: Konarski (16), Lemański (16), Kupka (1), Poręba (8), Aciobăniței (10), Rybicki (2), Diez (L), Lipiński (11), Derouillon (2)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS