A A+ A++

Wsparcie z Tarczy Antykryzysowej polegające na przyznawaniu świadczenia postojowego albo zwolnienia ze składek ZUS było realizowane na podstawie oświadczeń wnioskodawców. Po epidemii koronawirusa ZUS będzie przeprowadzał kontrole prawdziwości składanych oświadczeń. Jeśli więc skorzystałeś z pomocy, spodziewaj się kontroli.

ZUS będzie kontrolował pomoc z tarczy antykryzysowej

Eksperci są zgodni: w razie kontroli osoby, które zinterpretowały niejasne przesłanki na swoją korzyść, nie powinny mieć obaw; bać mogą się ci, którzy z premedytacją podali nieprawdziwe informacje.

Zwolnienie z należności do ZUS oraz świadczenie postojowe to dwa główne instrumenty wsparcia przedsiębiorców w związku z epidemią koronawirusa. Na pomoc poszły miliardy złotych (patrz infografika).

Miliardy na pomoc z tarczy

źródło: DGP

Żeby wsparcie było skuteczne, musiało być realizowane szybko. W konsekwencji wnioski bazowały głównie na oświadczeniach wnioskodawców, np. w zakresie uzyskanego przychodu. ZUS nie miał możliwości na bieżąco weryfikować stanu faktycznego – wskazuje Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

W czasie epidemii, pomimo związanych z tym trudności, zakład realizuje swoje zadania odpowiedzialnie i z zachowaniem prawidłowego wydatkowania powierzonych mu środków publicznych – zapewnia Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.

Dlatego, jak dodaje, gdy ustąpi stan epidemii, organ rentowy będzie weryfikować stan faktyczny uzasadniający przyznanie pomocy. – Warunki, które musi spełnić wnioskodawca, są do sprawdzenia. Przekazane we wnioskach dane będziemy weryfikować we współpracy z Krajową Administracją Skarbową – zaznacza.

Polecamy: Tarcza antykryzysowa – Prawo pracy i ZUS. Pakiet 5 ebooków

Niejasne kryteria

Marcin Wojewódka, radca prawny z Kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, zwraca uwagę, że zapowiedzi ZUS są sygnałem, że wracamy do normalności. – Państwo dało środki przedsiębiorcom na czas kryzysu, a teraz ma kilka lat na weryfikację, czy ci, którzy je otrzymali, faktycznie mieli prawo je dostać. Nie będzie to na pewno łatwe zadanie – ocenia.

Pogląd ten podziela Paweł Matyja, adwokat prowadzący sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych. Jego zdaniem trudności mogą wynikać z samych przepisów. – Kolejne tarcze antykryzysowe powstawały niezwykle szybko, a każda następna zmieniała wcześniejszą. W takich warunkach trudno o przepisy na tyle precyzyjne, by niczego nie można im było zarzucić. Dynamika ich zmian oraz stopień skomplikowania były niestety na tyle duże, że niejednokrotnie nie radzili sobie z nimi nawet księgowi, o przedsiębiorcach nie wspominając. Problemy miał przecież sam ustawodawca, o czym świadczy liczba kolejnych nowelizacji – zaznacza ekspert.

Łukasz Kozłowski nie spodziewa się jednak, że ZUS w wielu sytuacjach zakwestionuje zasadność przyznanego wsparcia. – W przypadku zwolnienia ze składek kryteria były co prawda dosyć szerokie, ale jednocześnie precyzyjne. Ograniczały się bowiem do liczby ubezpieczonych zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych, czy w przypadku samozatrudnionych do limitu przychodu (w niektórych przypadkach też dochodu – red.). Dlatego obawiać się powinni jedynie ci płatnicy, którzy podali nieprawidłowe dane w tym zakresie. Organ rentowy nie będzie mógł wyjść poza te kryteria – przekonuje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPark miejski coraz piękniejszy
Następny artykułMammobusy znów w trasie. ZBADAJ SIĘ!