W środę (7 lipca) w tym miejscu odbyła się msza święta polowa odprawiona przez biskupa Henryka Ciereszkę – administratora diecezji białostockiej. Po apelu pamięci z udziałem wojska, władz samorządowych, mieszkańców złożono kwiaty na mogiłach powstańczych. Po zmroku w Supraślu przed nową biblioteką zobaczyć można było fragmenty filmów dokumentalnych o Kopnej Górze. A później, już o godz. 23, uczestnicy uroczystości znów przenieśli się na Kopną Górę, gdzie w świetle płonących ognisk i pochodni zaplanowano inscenizację bitwy przygotowaną przez grupę rekonstrukcyjną.
Zapomniani powstańcy
Dokładnie 190 lat temu gdzieś w tej okolicy przedzierali się polscy powstańcy z oddziału pułkownika Józefa Zaliwskiego (który wcześniej dowodził atakiem na warszawski Arsenał, a potem zaczął formować oddział m.in. na Kurpiowszczyźnie). Osaczały ich wojska carskie. Powstańcy przystąpili do bitwy, choć nie mieli żadnych szans. Rosjanie rozbili ich w proch.
Ich historia, historia ich pierwszego pochówku i późniejsza recepcja wydarzeń jest niezwykła. Przez dziesięciolecia myślano bowiem, że w grobie na Kopnej Górze tak naprawdę leżą powstańcy styczniowi. Ba, jeszcze przed wojną leśnicy ufundowali pomnik wskazujący to miejsce jako grób powstańców z 1863 roku. Nawet pobliskie arboretum ze względu na mogiłę nosi nazwę związaną z powstaniem styczniowym.
Tymczasem kilkanaście lat temu okazało się, że tak naprawdę spoczywają tam zupełnie inni żołnierze polscy – którzy zginęli 30 lat wcześniej.
Zapis historyczny obalony
Dzięki uporowi stowarzyszenia Collegium Suprasliense (i jego ówczesnemu prezesowi, a dziś burmistrzowi Supraśla Radosławowi Dobrowolskiemu) oraz wielu instytucjom i ludziom dobrej woli doprowadzono do ekshumacji ciał ze wspólnej mogiły.
Każdy ze szkieletów (w wielu przypadkach nosiły one ślady dobijania szablami i kolbami) był pieczołowicie przenoszony przez archeologów do małych drewnianych trumienek. Po czym w uroczystej oprawie wszystkie trumny umieszczono w kaplicy cmentarnej Buchholtzów w Supraślu. W tym czasie w Kopnej Górze, niedaleko miejsca, w którym była wcześniejsza mogiła, urządzano cmentarzyk wojskowy. Aż w 2013 roku uroczyście pochowano żołnierzy w oddzielnych grobach.
I tak przyszedł moment, w którym nie tylko wyprostowano skomplikowaną historię tego miejsca, ale i powstańców pochowano powtórnie – już z wojskowymi honorami.
Wszystko to było możliwe dzięki pewnemu dokumentowi sprzed 180 lat odnalezionemu w księgach parafialnych w Szudziałowie. Przyczynkiem do obalenia uporządkowanego i usankcjonowanego zapisu historycznego stała się notatka księdza z Szudziałowa, który blisko dwieście lat temu zanotował dokładnie czas, miejsce bitwy i miejsce mogiły.
Dobrowolski i inni pasjonaci nie odpuścili. Przeprowadzili dodatkowe szczegółowe badania archiwów i terenu, nawiązali współpracę z archeologami. Ekshumacja, wiek szkieletów, znalezione przy nich przedmioty potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS