A A+ A++

Prezes Tomasz Michalak, to 53-letni skoczwianin z krwi i kości. Wychował się „na Beskidzie”, gdzie zaczynał jako trampkarz, a w 2021 roku stanął na czele tego klubu, który w tym roku obchodzi jubileusz 100-lecia i jest sportową wizytówką miasta.

Pierwsze swoje klubowe kroki stawiał jako 8-latek. Wspomina je w wywiadzie dla Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

– Wszyscy rówieśnicy i ze szkoły, i z podwórka, z którymi kopaliśmy piłkę, w każdej wolnej chwili chcieli się zapisać do Beskidu, który był na fali, bo awansował na szczebel wojewódzki. Zaczęliśmy więc chodzić na treningi. W tej ekipie byli między innymi: Tomek Krajewski, Rysiek i Zdzisek Baranowscy, Stefan Chrapek i Sebastian Rucki, czyli ksiądz, który odprawił naszą mszę z okazji jubileuszu klubu. Przyjaźnie z tamtych lat są aktualne do dzisiaj, tak samo jak miłość do klubu, którego największym sukcesem z tamtych lat był awans do III ligi pod wodzą Antoniego Nieroby. W 1982 roku na inaugurujący sezon mecz z AKS-em Niwka przyszło 3 tysiące ludzi – mówi prezes.

O sportowym talencie Tomasza Michalaka niech świadczy fakt, że jako 18-latek został włączony do kadry pierwszej drużyny. Wprawdzie już wtedy, po 3 sezonach gry w III lidze, wpadła ona w sportowy dołek, ale szybko się z niego wydostała.

– W 1987 roku wystartowaliśmy od klasy A i od razu wywalczyliśmy awans do okręgówki – dodaje Tomasz Michalak. – Byłem w tej drużynie lewym obrońcą, bo choć nominalnie jestem prawonożny to od samego początku swoich treningów, widząc, że w zespole nie ma nikogo grającego lewą nogą, przestawiłem się. W końcu doszedłem do takiej wprawy, że nie stanowiło to dla mnie problemu, którą stopą mam kopnąć piłkę. Korzystali z tego trenerzy Andrzej Chrobok i Zbigniew Janiszewski oraz koledzy z zespołu, którego gwiazdami byli – jak to zwykle bywa – napastnicy Krzysztof Czyżewski i Bogdan Gredka. Mnie natomiast najbardziej w pamięci utkwił z tamtego okresu debiut, bo graliśmy u siebie z Kuźnią Ustroń, a ja strzałem z 17. metra strzeliłem gola na 1:0. Radość była potrójna, bo do gola w debiucie doszło jeszcze zwycięstwo 3:1 – wspomina.

Radość z występów w Beskidzie w przypadku Tomasza Michalaka nie potrwała jednak zbyt długo, bo w wieku 21 lat doznał kontuzji, a po jej wyleczeniu, mając już na swoich barkach obowiązki rodzinne zrezygnował z marzeń o wielkim futbolu. Nie znaczy to jednak, że pożegnał się z piłką. Gdy tylko wrócił do pełni zdrowia, od razu został grającym trenerem B-klasowego zespołu Wiki Kisielów. Na kolejne wyzwanie Tomasz Michalak nie musiał czekać zbyt długo. W 2009 roku w Beskidzie nastąpiło załamanie i ówczesne kierownictwo ogłosiło rozwiązanie klubu.

– Ratując skoczowską piłkę założyliśmy wtedy Beskid 09. Na czele zarządu stanął Ryszard Klaczak, a zespół startujący od klasy B poprowadził Krzysiek Sornat. Ja zostałem wiceprezesem i w ciągu dwóch tygodni, zarejestrowaliśmy klub, zebraliśmy zawodników i zgłosiliśmy ich do rozgrywek. Po trzech latach byliśmy już w okręgówce, a w 2016 roku wyprzedzając o 1 punkt Pasjonata Dankowice weszliśmy na 2 lata do IV ligi. Byliśmy w niej jeszcze w sezonie 2019/2020, a teraz gramy w klasie okręgowej i naszym celem jest wywalczenie awansu do V ligi, która w nowym sezonie ma się nazywać II ligą śląską. Mam nadzieję, że kończąc swoją pierwszą kadencję, bo w czerwcu 2021 roku zostałem na 3 lata wybrany na funkcję sternika klubu, będę mógł powiedzieć, że drugie 100-lecie klub zaczął od sukcesu. Co prawda po rundzie jesiennej zajmujemy w okręgówce 7. miejsce, ale zdobycie Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Skoczów i szczególnie wygrany listopadowy finał z IV-ligowym Tempem Puńców świadczy o tym, że mamy zespół, który wiosną w lidze może powalczyć o premiowane awansem miejsce na podium – mówi Michalak w wywiadzie dla ŚlZPN.

Nie znaczy to jednak, że prezes 100-letniego klubu ze Skoczowa koncentruje się tylko i wyłącznie na wynikach zespołu seniorów. Wręcz przeciwnie, z dumą opowiada, że w Beskidzie trenuje niemal 250 dzieci.

Tego, że prowadzenie klubu, mającego tak liczną grupę zawodników, nie jest sprawą prostą nie trzeba nikomu tłumaczyć, a Tomasz Michalak znajduje jeszcze czas na: życie rodzinne, pracę i działalność w roli radnego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJest już trzech kandydatów na burmistrza Prudnika
Następny artykułPiotr Szymanek – wojewoda z Bąkowej Góry