A A+ A++
W czasie pandemii koronawirusa płatność kartą jest bezpieczniejsza. Kawałek plastiku łatwiej bowiem zdezynfekować. piksel/123.com

W związku z epidemią koronawirusa w coraz większej liczbie sklepów klienci są proszeni o płacenie kartą, a nie gotówką. Pojawiają się także punkty, które w ogóle nie przyjmują monet czy banknotów. Czy jest to legalne? Zdaniem przedstawicieli resortu finansów tak, ale klient o takim ograniczeniu musi jednak zostać wcześniej poinformowany.

Pandemia wywołana koronawirusem skutkuje nowymi obostrzeniami, które mają zmniejszyć ryzyko zakażenia. Epidemiolodzy zalecają częste mycie rąk i odkażanie powierzchni, a także – o ile to możliwe – płacenia za zakupy kartą płatniczą, a nie gotówką. Nie przechodzi ona bowiem tak często “z rąk do rąk” oraz dużo łatwiej ją zdezynfekować.

Między innymi z tego powodu w coraz większej liczbie sklepów w Trójmieście można spotkać się z prośbą skierowaną do klientów, by transakcję kończyli bezgotówkowo, czyli np. “wstukaniem” kodu PIN. W tym miejscu warto przypomnieć, że zgodnie z rządowymi wytycznymi osoby robiące zakupy w sklepie wyposażone muszą być w jednorazowe rękawiczki, a terminale powinny być dezynfekowane po każdym użyciu.

Czytaj też: Markety otwarte do północy, a przed świętami całą dobę

Tymczasem do naszej redakcji docierają sygnały o punktach handlowych, które całkowicie rezygnują z “tradycyjnych” metod płatności, a za zrobione w nich zakupy można zapłacić jedynie kartą albo np. BLIK-iem. Jak się okazuje – według interpretacji resortu finansów jest to całkowicie legalne, choć pod pewnym warunkiem.

Płatność tylko kartą możliwa, ale klient musi o tym wiedzieć

Resort finansów zaleca płacenie za transakcje kartą.
Resort finansów zaleca płacenie za transakcje kartą. TT/screen

– Jeżeli klient jasno i jednoznacznie zostanie poinformowany przed dokonanym zakupem, że w sklepie możliwe jest dokonanie płatności wyłącznie np. kartą bez udziału gotówki, to wówczas taka odmowa przyjęcia płatności za towar w formie bilonu lub banknotów jest dopuszczalna, co wynika ze swobody zawierania umów. Mimo tych ograniczeń legalnym środkiem płatniczym w Polsce pozostają “tradycyjne” pieniądze, czyli banknoty i bilon – mówi Piotr Pakowski, z Wydziału Prawnego Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku.
Informację o możliwości odmowy płatności gotówką w sklepie, potwierdza także Paweł Jurek, rzecznik ministra finansów.

– Jeśli informacja o akceptowanych przez przedsiębiorcę sposobach płatności [czyli np. wyłącznie kartą lub BLIK-iem – red.] umieszczona została w jego lokalu, w miejscu widocznym dla osób chcących skorzystać z oferowanych przez niego towarów lub usług, to wydaje się, że takie zastrzeżenie można uznać za wiążące dla stron umowy, a ofertę przedsiębiorcy za skierowaną wyłącznie do określonego grona odbiorców, którzy akceptują określone warunki, dotyczące zapłaty za oferowane produkty – mówi Paweł Jurek.
Co ważne, bezpieczną płatność za zakupy może ułatwić wprowadzony niedawno większy limit zbliżeniowych transakcji – przy posługiwaniu się niektórymi kartami wzrósł on z 50 do 100 złotych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDERMALOG: Increasing safety with biometric fever screening
Następny artykułZdaniem ekspertów pandemia koronawirusa zmieni oblicze debaty o finansowaniu polityki klimatycznej