Racing Bulls – zespół znany w ostatnich latach pod nazwą AlphaTauri, a wcześniej Toro Rosso – jeszcze nie skompletował swojego składu.
Od czerwca wiadomo, że kolejny sezon – już piąty – spędzi w Faenzy Yuki Tsunoda. Chociaż Japończyk ma ambicje związane z głównym zespołem Red Bulla, włodarze po raz kolejny umieścili go właśnie w siostrzanej ekipie.
Do rozstrzygnięcia pozostaje osoba zespołowego partnera Tsunody. Obecnie jest nim Daniel Ricciardo, ale pozycja Australijczyka wcale nie jest taka mocna. Przejąć fotel w Racing Bulls może Liam Lawson, który w kilku wyścigach sezonu 2023 zastępował kontuzjowanego Ricciardo.
Red Bull ma w odwodzie jeszcze Isacka Hadjara, który obecnie ściga się w Formule 2 i jest w walce o tytuł.
– Mamy pewien pomysł, ale poczekajcie jeszcze do Singapuru – stwierdził Marko w rozmowie z Viaplay. – Tam powinniśmy mieć już jasny obraz tego, co zrobimy.
Kilka tygodni temu Marko obwieścił, że „Lawson na pewno będzie w przyszłym roku w jednym z naszych samochodów”. Wiele wskazuje więc na to, że włodarze Red Bulla postawią na Nowozelandczyka. Wcześniej Lawson testował RB20, bowiem rozważano go jeszcze w kontekście natychmiastowego zastąpienia Sergio Pereza. Meksykanina obdarzono jednak zaufaniem do końca sezonu, ale jego pozostanie w Milton Keynes – mimo kontraktu na sezon 2025 – nie jest przesądzone.
Z kolei Christian Horner, szef Red Bull Racing, stwierdził, że przyszłość Lawsona nie jest jeszcze ustalona.
– Możemy go gdzieś wypożyczyć. Nic nie jest jeszcze ustalone. Jeśli nie skorzystamy z żadnej opcji, będzie wolnym kierowcą na sezon 2025.
Nadal nie jest znany także skład Saubera. Faworytami do zajęcia wolnego fotela są Valtteri Bottas i Gabriel Bortoleto.
Galeria z soboty w Baku:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS