A A+ A++

Wyrokiem b. Sądu Wojewódzkiego w Legnicy z 19 października 1982 r. obywatel został uznany za winnego tego, że: „31 sierpnia 1982 r. w Lubinie wziął udział w zbiegowisku publicznym którego uczestnicy dopuszczali się gwałtownego zamachu na osoby funkcjonariuszy MO i mienie, przy czym oskarżony dopuszczał się aktów czynnej napaści na interweniujących funkcjonariuszy MO w ten sposób, że rzucał w nich kamieniami”.

Mężczyzna został skazany na karę 3 lat pozbawienia wolności i karę dodatkową 3 lat pozbawienia praw publicznych. Wyrok ten zapadł w postępowaniu w trybie doraźnym (nie został zaskarżony).

Czytaj więcej

RPO wniósł do Sądu Najwyższego kasację, w której domaga się uchylenia wyroku i uniewinnienie skazanego.

Rzecznik argumentuje, że jest dziś już prawdą historyczną, która nie wymaga pogłębionego procesu dowodowego, że po 13 grudnia 1981 r. w wielu miejscowościach dochodziło do konfrontacji społeczeństwa występującego w obronie swych praw z organami władzy.

Takie właśnie wydarzenia rozegrały się 31 sierpnia 1982 r. w Lubinie. Ich finał był tragiczny. W wyniku wyjątkowo brutalnych działań Milicji Obywatelskiej śmierć poniosło kilka osób, wiele było rannych, a dziesiątki aresztowanych.

Planowana demonstracja w rocznicę podpisania porozumień gdańskich nie była bowiem zaskoczeniem dla władzy, która podjęła specjalne przygotowania, w tym plany działań, zapewniając niezbędne siły i środki.

Do „rozliczenia” uczestników tych wydarzeń ówczesna władza użyła również wymiaru sprawiedliwości. Wiele osób osądzono w procesach karnych pod zarzutami „udziału w zbiegowisku publicznym, którego uczestnicy dopuszczali się gwałtownego zamachu na osoby, czynnej napaści na funkcjonariuszy MO”.

RPO zwraca uwagę, że w uzasadnieniu orzeczenia w innej podobnej sprawie z PRL Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że „doszło do brutalnej akcji sił milicyjnych, która spotkała się ze sprzeciwem społecznym. W tych szczególnych okolicznościach zachowanie oskarżonego, polegające na rzucaniu kamieniami w kierunku funkcjonariuszy, podejmujących brutalne działania nie może się stać przedmiotem zarzutu, że w takiej sytuacji oskarżony nie powinien się tak zachować. Szczególna sytuacja motywacyjna wyłącza w tym przypadku winę i to, w ocenie Sądu Najwyższego, powinno być podstawą zmiany wyroków sądów obu instancji i uniewinnienia oskarżonego” (wyrok z 4 czerwca 1998 r., sygn. V KKN 187/97).

RPO przyznaje, iż co prawda teza ta dotyczy innych wydarzeń, bo z 1960 r. w Zielonej … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStanisław Napierała, obiecujący tenor z Zabrza: “Nie jestem niewolnikiem opery”
Następny artykułNa Wildzie posadzono kieszonkowy las. Społecznicy mają zastrzeżenia