Jeśli przedsiębiorca przez koronawirusa będzie miał kłopoty z płatnością podatków, może wystąpić z wnioskiem o udzielenie ulgi w zapłacie podatków. Fiskus rozpatrzy taki wniosek w pierwszej kolejności i uwzględni epidemię przy podejmowaniu decyzji.
Takie zapewnienia opublikowało Ministerstwo Finansów na swojej stronie internetowej. O jakie ulgi chodzi?
Otóż o te, które reguluje art. 67a Ordynacji podatkowej. A mogą to być m.in. odroczenie terminu płatności, rozłożenie na raty czy też umorzenie zaległości podatkowych. Przypomnijmy zatem, kiedy o taką ulgę można się starać.
Po pierwsze: wniosek
Co mówią przepisy? Precyzują, że organ podatkowy, na wniosek podatnika, w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym ma kilka możliwości.
Otóż: może odroczyć termin płatności podatku lub rozłożyć zapłatę podatku na raty, odroczyć lub rozłożyć na raty zapłatę zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę, albo też umorzyć w całości lub w części zaległości podatkowe, odsetki za zwłokę lub opłatę prolongacyjną
CZYTAJ TAKŻE: Wydatki na ochronę przed koronawirusem można ująć w kosztach
Tu warto dodać, że ta ostatnia, czyli opłata prolongacyjna, specustawą w związku z koronawirusem ma zostać zniesiona. Jest to opłata wnoszona przez podatników, którym na mocy decyzji organu podatkowego odroczono termin płatności podatku lub rozłożono na raty zapłatę podatku lub zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę.
Zatem udzielenie ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych zależy od złożenia przez podatnika wniosku do organu podatkowego. To podatnik musi w składanym podaniu określić, z jakiej ulgi chciałby skorzystać.
Po drugie: ważny interes
Wybór którejkolwiek z form należy uzasadnić ważnym interesem samego podatnika lub ważnym interesem publicznym. Ważne, aby wyjaśnić, o jaki powód (interes) chodzi.
O istnieniu ważnego interesu podatnika decydują obiektywne kryteria, na podstawie których organ podatkowy rozstrzyga o udzieleniu danej ulgi. Ważnego interesu podatnika nie można utożsamiać z jego subiektywnym przekonaniem o potrzebie przyznania mu preferencji.
CZYTAJ TAKŻE: Ślagórski: Koronawirus może negatywnie wpłynąć na wymianę handlową z Niemcami
Inaczej mówiąc: to podatnik w swoim wniosku musi wskazać argumenty, które powodują, że nie jest w stanie uregulować należności wobec skarbówki. Mogą to być różne przyczyny, np. nagła i ciężka choroba, klęska żywiołowa, nieprzewidziana sytuacja w firmie, która uniemożliwia prowadzenie biznesu – np. pożar.
Teraz, do argumentów osobistych czy życiowych podatnika dochodzi koronawirus. Wszystko dlatego, że przez epidemię pracodawcy muszą m.in. podejmować decyzję o innej formie pracy zatrudnianych osób, co wpływa na działalność. Mogą też mieć kłopo … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS