A A+ A++

Radni odwołali ze stanowiska skarbnika gminy Konstancin-Jeziorna Dariusza Lipca. Powołali również jego następczynię. Nie zgodzili się z kolei na obniżenie pensji burmistrzowi.

Podczas sesji w dniu 8 września zapadło kilka decyzji związanych ze słynną sprawą zaginięcia 5 mln złotych z gminnej kasy. Przede wszystkim swój raport w tej sprawie złożyła Komisja Rewizyjna. Po zapoznaniu się z dokumentacją i po złożeniu wyjaśnień przez skarbnika Dariusza Lipca, jego zastępczyni Katarzyny Żuber, głównego specjalisty Wydziału Finansowego Iwony Kortek oraz burmistrza Kazimierza Jańczuka stwierdziła, że nie przestrzegano procedur związanych z lokatą środków pieniężnych w kwocie 5 mln zł. Mowa zarówno o przepisach prawa ogólnie obowiązującego, jak i wewnętrznych ustaleń oraz zasad kontroli.

Jako osobę odpowiedzialną za doprowadzenie do sytuacji, w której gminne pieniądze zostały przelane na konto oszusta, wskazano skarbnika Dariusza Lipca. Przede wszystkim nie zweryfikował osoby, która kontaktowała się jako pracownik banku, nie zwrócił uwagi na fałszywy adres mailowy, budzące wątpliwość dane w umowie a ostatecznie zlecenie w trybie pilnym realizacji przelewu. Dyskusja nad szczegółami ustaleń zawartych w protokole była długa i dość burzliwa. Opozycyjni wobec burmistrza radni są bowiem zdania, że skarbnik nie powinien być jedyną osobą, która odpowiada za utratę 5 mln złotych przez gminę.

Zmiana po wielu latach

Burmistrz podtrzymał swój wniosek do Rady Gminy w sprawie odwołania Dariusza Lipca ze stanowiska skarbnika gminy.

– Powodem złożenia wniosku jest utrata zaufania uniemożliwiająca dalszą współpracę i dalsze zatrudnienie. Przyczyną utraty zaufania jest niedopełnienie obowiązków pracowniczych poprzez zaniechanie stosowania ustalonych procedur lokowania wolnych środków finansowych Gminy, co skutkowało wyrządzeniem szkody w mieniu Gminy – uzasadnia burmistrz. Wniosek poparło 16 radnych, dwoje wstrzymało się do głosu, przeciw był Bogusław Komosa. Dariusz Lipiec pracował na rzecz gminy od 2004 roku. Podczas tej samej sesji radni powołali na to stanowisko Martę Niedzielską, która rozpocznie pracę w konstancińskim magistracie od 1 października. Dotychczas pracowała między innymi w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim, posiada odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe.

Burmistrz z pensją sprzątaczki?

Radni głosowali też uchwałę w sprawie obniżenia wynagrodzenia burmistrzowi. Inicjatorem był radny Krzysztof Bajkowski. Podstawowe wynagrodzenie burmistrza miałoby wynosić 3600 zł.

– Obniżenie dotychczasowego wynagrodzenia Burmistrza Konstancina-Jeziorny spowodowane jest negatywną oceną popełnionych błędów. Należą do nich przede wszystkim utracenie 5 000 000 zł z gminnego budżetu, jak również niepoinformowanie o powyższym fakcie Rady Miejskiej – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Dyskusja nad tą uchwałą była bardzo emocjonalna.

– Czujemy się oszukani przez pana, że pan nas nie poinformował od razu – zwrócił się do Kazimierza Jańczuka Arkadiusz Głowacki. – Mógł pan też od razu zwolnić skarbnika, wtedy w maju, bez wypowiedzenia i narażania gminy na koszty.

Andrzej Cieślawski z kolei zauważył, że Komisja Budżetu zaopiniowała tę uchwałę negatywnie, przy jednym głosie wstrzymującym się.

– Jest dla mnie upokarzające, że burmistrz miałby zarabiać tyle co sprzątaczka. Jeśli już nie można burmistrza zwolnić, to chcecie go zamorzyć głodem. Zastanówcie się nad tym, co robicie – nie krył emocji.

Ostatecznie przeciw uchwale było 10 radnych, 5 ją poparło a dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Czytaj również: Burmistrz odwołuje skarbnika gminy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkazani sprzątają świat
Następny artykułNiemieckie urzędy ślepe na pranie pieniędzy? Trwają przeszukiwania