A A+ A++


Zobacz wideo

mec. Sylwia Gregorczyk-Abram o zatrzymaniu posłanki Kingi Gajewskiej

Ataki na Agnieszkę Holland i film “zielona granica” stały się jednym z najważniejszych tematów kampanii Prawa i Sprawiedliwości. W gronie tych, którzy atakują (choć filmu nie widzieli), są Jarosław Kaczyński, premier Morawiecki, min. Zbigniew Ziobro, żeby wymienić tylko tych najważniejszych. Liderom Zjednoczonej Prawicy wtóruje też prezydent Andrzej Duda, który wobec widzów filmu Holland użył znanego z czasów II wojny światowej hasła: “Tylko świnie siedzą w kinie”.  Przed nami koncert w TVP “Murem za polskim mundurem”, a wiceszef MSWiA zapowiedział, że w kinach studyjnych przed filmem Agnieszki Holland widzowie zobaczą spot przygotowany resort spraw wewnętrznych.

Karolina Lewicka w rozmowie z prof. Adamem Bodnarem zwróciła uwagę na działania Dariusza Mateckiego z Suwerennej Polski, który jest na liście PiS-u w Szczecinie.  – Matecki pospolity hejter, ale też –  o zgrozo – kandydat Zjednoczonej Prawicy na posła w mediach społecznościowych przypomniał nazwiska zdrajców z czasów niemieckiej nazistowskiej okupacji – np. Igo Syma, kolaboranta zastrzelonego z rozkazu Polski Podziemnej. A później wymienił nazwiska aktorów i aktorek grających w “Zielonej granicy”. Według mnie to nawoływanie do przemocy. A według pana? – pytała byłego Rzecznika Praw Obywatelskich, który w wyborach walczy o mandat senatora z Warszawy.

– Dariusz Matecki niestety nie pierwszy raz słynie z tego typu występów w mediach społecznościowych. Ale tym razem skala chyba przekroczyła to, co możemy sobie wyobrazić. Uważam, że trzeba najzwyczajniej w świecie podjąć działania prawne, bo tego typu nawoływanie zagraża bezpieczeństwu tych ludzi. To jest nawoływanie do przemocy – ocenił gość “Poranka Radia TOK FM”.

Kandydat Zjednoczonej Prawicy porównał aktorów z ‘Zielonej Granicy’ do nazistowskich kolaborantów Dariusz Matecki / X

Prof. Bodnar zwrócił też uwagę na działania, które powinny zostać podjęte przed portale, na których Matecki umieszcza tego rodzaju wpisy. – Myślę, że po to są regulaminy we wszystkich mediach społecznościowych, żeby tego typu wpisy nie były dopuszczalne. Mam nadzieję, że centrala czy to Twittera, czy Mety, czyli Facebooka zainteresuje się tym i nie będzie pozwalała na promowanie tego typu treści – podkreślił.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

“Zielona granica”. “Polaków obraz własny”

Były Rzecznik Praw Obywatelskich widział już film Agnieszki Holland, w przeciwieństwie do polityków, którzy tak chętnie obraz atakują, choć go nie widzieli. Jak stwierdził, “Zieloną granicę” można zatytułować także “Polaków obraz własny”. – Tam jest bardzo dużo cień, związanych zwłaszcza z push-backam, ale są też i blaski, są niejednolite postawy i też krytyka liberalnego centrum. Myślę, że udało się Agnieszce Holland osiągnąć coś niezwykłego, stworzyć dzieło filmowe, a jednocześnie pokazujące tak głęboko rzeczywistość od sierpnia 2021 roku, czyli od kryzysu w Usnarzu Górnym – recenzował.

– Żałuję, że politycy, a zwłaszcza pan prezydent wypowiada się na temat tego filmu, kiedy wcześniej go nie zobaczył. Poleciłby panu prezydentowi epilog, ponieważ zupełnie stawia całą rzecz w innym świetle – dodał  gość TOK FM.

Karolina Lewicka przypomniała, że Andrzej Duda w rozmowie z TVN24 zapowiedział, że do kina na “Zieloną granicę” nie pójdzie. Będzie czekał, aż film pokaże jakaś telewizja. – Widać w telewizji chce ten film obejrzeć. Może po prostu nie chce zapłacić za bilet – oceniła dziennikarka TOK FM.

Cenzura wróciła

Adam Bodnar przypomniał, że od początku kryzysu na polsko-białoruskiej granicy mamy do czynienia z dwiema narracjami. – Z jednej strony mamy osoby, które walczą o życie osób przekraczających granicę aktywistów, ludzi, którzy oddają całe swoje serce, z Grupą Granica na czele. A z drugiej strony mamy głosy min. Macieja Wąsika czy min. Mariusza Kamińskiego o tym, jak bardzo znieważany jest polski mundur – mówił, przypominając, że sprawy karne dotyczące znieważanie mundury wytoczone mieli m.in. Władysław Frasyniuk, aktorka Barbara Kurdej-Szatan i dziennikarz TOK FM Piotr Maślak.

– Narracja cały czas była podkręcana w taki sposób, że nie możecie nas w żaden sposób skrytykować i ocenić, ponieważ naruszacie godność munduru, a teraz zostało to postawione do potęgi entej – ocenił. Zdaniem prof. Bodnara pomysł puszczania filmów przygotowanych przez MSWiA przed seansami “Zielonej granicy” rodzi poważne wątpliwości o rolę państwa. Zdaniem rozmówcy Karoliny Lewickiej można też postawić pytanie, czy jest to “nowa forma cenzury artystycznej”.

– Moim zdaniem jest i oczywiście to narusza wprost artykuł 73 Konstytucji RP. O filmach powinno się dyskutować i powinno się je oceniać, można je krytykować, ale jeżeli państwo angażuje się w ten sposób, że wykorzystuje aparat do tego, żeby je bojkotować, to nie jest zdrowe dla debaty publicznej – podkreślał dziekan wydziału prawa na Uniwersytecie SWPS w Warszawie.  Przytoczony przez gościa TOK FM art. 73 konstytucji brzmi: “Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury”.

Polonia alarmuje

Adam Bodnar obecnie jest w Chicago, gdzie spotyka się z mieszkającymi tam Polakami. – Najważniejsze pytanie, które pada podczas tych spotkań, dotyczy tego, co stanie z głosami. Część osób deklaruje, że przyleci specjalnie do Polski, żeby zagłosować i żeby te głosy się nie zmarnowały – podkreślił.

Mieszkający poza krajem Polacy obawiają się – przypomnijmy – że nie wszystkie oddane przez nich głosy zostaną policzone. Powodem jest zapis w przepisach wyborczych, który daje komisjom wyborczym 24 godziny na policzenie głosów. Wyborcy obawiają się, że komisji dla Polonii będzie zbyt mało, a w tych, które będą działały, pojawi się tak wielu głosujących, że nie wystarczy czasu na policzenie wszystkich głosów. Polonia alarmuje w tej sprawie już od wczesnej wiosny. A teraz sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo 15 października – oprócz wyborów – odbędzie się zorganizowane przez rząd referendum. A więc kart do liczenia będzie jeszcze więcej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień przedszkolaka z jastrzębskimi mundurowymi
Następny artykułKurs euro zszedł do 4,60 zł. Niżej nie będzie?