Na jaw wyszło, że jedna z największych i najpopularniejszych firm działających na Wyspach, Amazon, która zatrudnia także wielu Polaków, stwarza skandaliczne warunki pracy. Kierowcy dostarczający paczki przyznają, że nie tylko zarabiają grosze, ale też pracodawcy każą im łamać prawo i funkcjonować w nieludzkich warunkach.
Zobacz także:
Jak podaje The Independent, kierowcy dostarczający paczki z internetowej sprzedaży detalicznej giganta Amazona, często pracują znacznie więcej godzin niż pozwala prawo i zarabiają zdecydowanie poniżej krajowej stawki minimalnej, a to nie wszystko.
Pracownicy zatrudnieni przez jedną z agencji współpracujących z Amazonem przyznali, że oczekiwano od nich dostarczenia 200 paczek dziennie. Chcąc sprostać presji, niektórzy kierowcy przyznali, że byli zmuszeni do przekraczania ograniczeń prędkości na drogach, a nawet do rezygnowania z jakichkolwiek przerw i oddawania moczu i kału w swoich pojazdach.
Kierowcy wyznają, że nawet, kiedy nie mają dni wolnych, regularnie pracują ponad 11 godzin dziennie, przekraczając granicę prawną czasu pracy narzuconą przez UE dla kierowców.
Jeden z dziennikarzy pracujących dla BBC zatrudnił się przez jedną z agencji współpracujących z Amazonem. W pierwszym tygodniu otrzymał wypłatę w wysokości 110 funtów, jednak po potrąceniu za wypożyczenie samochodu i ubezpieczenie zostało mu 93,47 funty. Przeliczając pensję na ilość przepracowanych godzin, okazało się, że tygodniowa stawka wyniosła zaledwie 2,59 funta za godzinę.
Inni kierowcy także przyznali, że otrzymują za godzinę mniej niż minimalna stawka krajowa, ponieważ muszą pracować długie godziny, by dostarczyć wszystkie paczki, które zostały im przypisane.
Pracownicy żalili się także, że system nie przewiduje korków, co sprawia, że tracą oni swój czas na przerwę. Z tego powodu niektórzy z nich wyznali, że czasami musieli załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne do worków albo butelek w samochodzie, zamiast zatrzymać się i znaleźć toaletę.
Pracownicy Amazona są głównie zatrudniani przez współpracujące agencje, na zasadach self-employment, choć wielu ekspertów twierdzi, że charakter pracy, jaką wykonują nie powinien podlegać pod samozatrudnienie. Wśród pracowników w Wielkiej Brytanii jest wielu imigrantów z UE, w tym duża część to Polacy.
Paulina Lęcznar / POLEMI.co.uk
Fot.: hafakot / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS