A A+ A++

W meczu fazy grupowej Pucharu Narodów Afryki nie brakowało emocji. Jedyną bramkę w 48. minucie zdobył z rzutu karnego Ibrahima Kone zapewniając Mali prowadzenie.

Później Tunezja mogła też wyrównać, ale “jedenastki” nie wykorzystał Tunezyjczyk Wahbi Khazri.

Jednak największe kontrowersje wzbudziła sytuacja z 86. minuty. Wtedy zambijski sędzia Janny Sikazwe postanowił zakończyć mecz. To wzbudziło protesty Tunezyjczyków, którzy przegrywali.

Sędzia po chwili kontynuował mecz, ale po niespełna 4 minutach znowu za wcześnie odgwizdał koniec spotkania.

Tym razem protesty nie przyniosły zamierzonego skutku i mecz nie został wznowiony.

Zobacz również:

Już ponad pół miliona gości odwiedziło Pawilon Polski na Expo 2020 Dubai

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMedia: Naukowcy nie chcieli badać teorii o wycieku wirusa z laboratorium
Następny artykułPaweł „LOJAK” Kozarzewski przyleci do Starachowic