Pierwsze wzmianki o Petrze pochodzą ze Starego Testamentu. Legenda głosi, że to tutaj Izraelici po 40 latach wędrówki dotarli z prorokiem Mojżeszem na czele. Był on zmuszony przez Boga, aby wydobył wodę ze skały. Mojżesz uderzył laską w skałę tak, że wytrysnęło z niej źródło, które od tamtej pory nosi nazwę Ain Musa (“Tam, gdzie jest Mojżesz”).
Tajemniczy handlarze: Nabatejczycy
Sam wiek Petry, która powstała pierwotnie jako nekropolia w doskonale osłoniętym miejscu, po dziś dzień pozostaje tajemnicą, podobnie jak pochodzenie założycieli miasta, Nabatejczyków. Pierwsze pisemne wzmianki o niej pochodzą z VII w. p.n.e. Nabatejczycy początkowo rabowali karawany podróżujące przez ich terytorium, później zaś sami zaczęli trudnić się handlem.
Petra, która została stolicą ich królestwa, umożliwiała bowiem łatwy dostęp do Morza Czerwonego, półwyspu Arabskiego i Mezopotamii. Przedmiotem handlu były przede wszystkim drogie przyprawy takie jak szafran, kardamon czy kadzidło. Sprowadzano także inne drogocenne towary z Indii i Chin, które zmierzały dalej do Persji, strefy śródziemnomorskiej, a także do Europy Zachodniej.
Sprytny system nawadniania
Ze względu na to, że miasto znajduje się na pustyni, Nabatejczycy musieli wymyślić sposób, jak doprowadzić do niego wodę. Dlatego też opracowali bardzo sprytny system nawadniania i dostarczania wody za pomocą zapór wodnych, kanałów i podziemnych zbiorników. Umożliwiło im to nie tylko stworzenie rozwiniętego rolnictwa oraz przetrwanie pory suchej, ale mogli sobie nawet pozwolić na sprzedawanie wody. Pozostałości systemu po dziś dzień można zobaczyć na miejscu.
Upadek i zapomnienie
Cień sławy na świetnie prosperujące miasto spadł w 106 roku n.e., kiedy to miasto zostało wcielone do Rzymskiego Imperium. Ostatni mieszkańcy opuścili Petrę po trzęsieniu ziemi w 6 w. n.e. Przez kolejne wieki lokalni Beduini ukrywali skalne miasto przed światem. Wszystko zmieniło się w 1812 roku, kiedy na miejsce dotarł pierwszy Europejczyk, szwajcarski badacz i podróżnik Johann Ludwig Burckhardt (1784–1817), który podróżował z Syrii do Egiptu.
Przebrany za araba
Burckhardt słyszał o zaginionym mieście wiele opowieści, kiedy wędrował przez Jordanię. Jednak żaden Beduin nie chciał mu nigdy powiedzieć, gdzie znajduje się to miejsce, bowiem Petra była dla nich miejscem świętym. Zdecydowaną przewagą szwajcarskiego badacza była znajomość języka arabskiego – dlatego przebrał się za muzułmańskiego kupca, przybrał imię Ibrāhīm Ibn abd Allāh i tak odkrył to niemal już zapomniane miasto.
Źródło: Świat na dłoni
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS