A A+ A++

Polską wstrząsnął ostatnio potworny wypadek drogowy, do jakiego doszło w sobotę w Stalowej Woli. Kierowca Audi S7, w czasie manewru wyprzedzania, doprowadził do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym Audi A4. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło młode małżeństwo, które osierociło trójkę dzieci w tym 2,5 letniego syna, który podróżował razem z nimi.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że domniemany sprawca tragedii nie posiadał prawa jazdy i prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Zdarzenie wywołało dyskusję dotyczącą zaostrzenia kar dla kierujących pojazdami na podwójnym gazie. Uwadze większości komentujących wypadek uchodzi niestety inna ważna kwestia związana z bezpieczeństwem – wiek poruszających się po naszych drogach pojazdów…

Przypomnijmy, w zderzeniu czołowym uczestniczyły dwa samochody: Audi A4 (generacja B6) oraz Audi S7 (pierwsza generacja w wersji sprzed kuracji odmładzającej). Kierowca i pasażerka Audi A4, w wieku 39 i 37 lat, zginęli na miejscu. Wypadek przeżył jedynie – podróżujący z tyłu – 2,5-letni syn. Malec, wraz z domniemanym sprawcą wypadku, 37-letnim kierowcą Audi S7 – trafił do szpitala.

Audi A4 B6 i Audi S7 G4 dzieli nie tylko różnica klas, ale też – by nie powiedzieć przede wszystkim – wiek konstrukcji. Pierwsze produkowane było w latach 2000-2006, drugie – 2010-2017. Biorąc pod uwagę, że średni okres trwania rynkowej kariery jednej generacji współczesnego pojazdu to 6 lat, konstrukcje obu aut dzielą blisko dwa pokolenia…

Oczywiście nie ma wątpliwości co do tego, że za S7 przemawia m.in. różnica masy. W stosunku do B6 w wersji Avant wynosić ona może około 300 kg. Tragiczne zderzenie pojazdów pokazuje jednak, jak ogromne zmiany zaszły w tym czasie w sposobie projektowania i budowy aut.

Sam wypadek, chociaż tragiczny w skutkach, miał raczej typowy przebieg. To zderzenie czołowe z przesunięciem (tzw. offsetem), czyli scenariusz, który – jako jeden z najczęstszych – brany jest przez konstruktorów przy projektowaniu stref kontrolowanego zgniotu i wzmocnień konstrukcyjnych. Zdjęcia z miejsca katastrofy wskazują, że konstrukcja obu pojazdów zachowała się “poprawnie”, a same strefy zgniotu zadziałały prawidłowo.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, jak zachował się przedział pasażerski. W przypadku S7 jest on praktycznie nienaruszony. W A4 doszło natomiast do poważnej deformacji po stronie pasażera, a siła uderzenia odkształciła  poszycie dachu i złamała słupek B! Podkreślamy, że mowa tu o uszkodzeniach wynikających z samego uderzenia, a nie powstałych w wyniku działania służb ratunkowych!

Wypadek jest o tyle symboliczny, że pojazd ofiar – Audi A4 B6 – idealnie wpisuje się w wizerunek samochodu poruszającego się po naszych drogach. Przypominamy, że według najnowszych danych średni wiek samochodu w Polsce – po odrzuceniu tzw. “martwych dusz” – wynosi około 14 lat i 7 miesięcy. Oznacza to, że statystyczny polski samochód wyprodukowany został w roku 2006, w czasach gdy poprzeczka stawiana konstruktorom chociażby przez Euro NCAP zawieszona była zdecydowanie niżej niż obecnie!

Co więcej, Audi A4 B6 – na tle innych równolatków – i tak uznać można za bezpieczne. Pamiętajmy, że w testach zderzeniowych sprzed dwó … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd dziś ruszają wakacje z rakietą w Tarnobrzegu
Następny artykułMarta Kamińska z absolutorium! Ale niektórzy radni znów się „popisali”