A A+ A++

Siostry musiały razem zaciągnąć kredyt: jedna z nich pracowała w Anglii i nie mogła sama dostać w Polsce kredytu na lokal, w którym chciała zamieszkać po powrocie. Po kilku latach, gdy kobieta już mieszkała w w kraju, drożejący frank zmusił ją do wyjazdu do Anglii.  Raty rosły, siostry próbowały razem spłacać kredyt, ale w pewnym momencie bank wysłał komornika. 

Miałam żal do siostry, że mieszkanie było jej, chciałam jej pomóc. A z racji tego, że jestem tutaj na miejscu to największe konsekwencje ponoszę ja – mówi siostra Agnieszka, mieszkająca i pracująca w Polsce.

Mieszkanie trzeba było sprzedać, żeby spłacić zaciągniety w banku kredyt. Bank – mimo obiecanej ugody i uzyskania (ze sprzedaży mieszkania i spłat kredytu) znacznie większej kwoty łącznej – zażądał drugie tyle, a wierzytelności sprzedał firmie windykacyjnej. 

Walka, która ostatecznie zakończyła się postępowaniem cywilnym w warszawskim sądzie trwała kilkanaście lat. Obie firmy postępowały nieetycznie – ocenia prawnik kobiet. Kredytobiorycznie nie mogły się doprosić nawet historii spłat kredytu w banku, a fundusz zajmujący się wierzytelnościami nie chciał przedstawić wyliczeń sumy, której się domagał – mówi dr Jacek Czabański.

Zobacz również:

Będzie zmiana kredytów frankowych na złotowe? Banki nie mówią “nie”

Opracowanie:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPSG z Superpucharem
Następny artykułChDK Chełm: Świąteczno jubileuszowy koncert musicalowy Chadek Musical Academy