A A+ A++

Jannik Sinner wygrał US Open 2024 i zadedykował swój tytuł ciotce, która ostatnio nie czuje się najlepiej. Włoski gracz dodał drugi duży tytuł do swojej kolekcji po pokonaniu Taylora Fritza w finale US Open 2024. Było to emocjonalne zwycięstwo dla Sinnera z wielu powodów, w tym z powodu jego niedawno zakończonej sagi dopingowej.

Ostatni turniej w tym sezonie nadszedł we właściwym momencie, aby spróbować zapomnieć o tym mrocznym okresie i udało mu się to, grając w tenisa najlepiej ze wszystkich na boisku, aby zdobyć tytuł.

Chociaż 23-latek zdominował dotychczas sezon 2024 w ATP Tour, to wciąż jest to „tylko” jego drugi główny tytuł, a nawet gdyby był już dziesiąty, tacy jak Novak Djokovic i Rafael Nadal z pewnością potwierdziliby, że każdy z nich jest wyjątkowy.

Nic więc dziwnego, że Sinner był naprawdę zadowolony z tego, co udało mu się osiągnąć podczas dwóch tygodni w Nowym Jorku, dziękując bliskim mu osobom, które pomogły mu w trudnej drodze do drugiego tytułu.

„Ten tytuł wiele dla mnie znaczy. Ostatni okres mojej kariery naprawdę nie był łatwy. Mój zespół wspiera mnie każdego dnia. Ludzie, którzy są mi bliscy. Kocham tenis. Dużo trenuję do tego typu turniejów”

Dwukrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych poświęcił czas na refleksję nie tylko na temat zwycięstwa w US Open, ale także całego sezonu, który był niezwykle udany, a wszystko zaczęło się od tytułu w Australian Open.

Od tego czasu udało mu się dodać dwa tytuły ATP 500 i dwa ATP Masters 1000, ale przede wszystkim kolejny tytuł Wielkiego Szlema. Jednak, jak zawsze, młodzieniec natychmiast przypomniał, że jest jeszcze wiele do zrobienia, nawet pomimo wygranej.

„W tym sezonie odniosłem wiele ważnych zwycięstw. Począwszy od Australii i dobrej gry tam, co dało mi pewność siebie aż do teraz. Praca nigdy się nie kończy. Wiem, że wciąż mogę się poprawiać. Trzeba być dumnym z tego, co się ma. Na resztę trzeba sobie zapracować”

Mimo to, choć Włoch musiał przejść przez bardzo trudny okres w swojej karierze tenisowej, zdaje sobie sprawę, że istnieje również życie poza tenisem. Jak zdradził podczas ceremonii wręczenia trofeum, jego ciotka zmaga się ze zdrowiem, dlatego zdecydował się zadedykować jej tytuł.

„Zdaję sobie sprawę, że poza kortem też jest życie. Chciałbym zadedykować ten tytuł mojej cioci, ponieważ naprawdę nie czuje się dobrze pod względem zdrowotnym. Nie wiem, jak długo jeszcze będę miała ją w swoim życiu”

„To takie miłe, że wciąż mogę dzielić z nią pozytywne chwile. Jest bardzo ważną osobą w moim życiu. Jeśli to miałoby być moje największe życzenie, to życzyłbym wszystkim jak najlepszego zdrowia. Niestety, nie jest to możliwe”

Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDramat podczas zbierania grzybów. Nie mógł wydostać się z lasu
Następny artykułOdeszło 21 lekarzy. Szpital w Żywcu zawiesza działanie kilku oddziałów i poradni