Wszyscy słyszeliśmy opowieści o pradawnych plemionach siedzą-cych przy ognisku, słuchających uważnie, jak pomarszczony sta-rzec czaruje ich historiami o bohaterskich wojownikach. Jako dzie-ci kołysały nas do snu baśnie opowiadane z miłością przez nasze mamy lub babcie. Bohaterowie tych baśni zawsze wiedzieli, jak należy postąpić, przezwyciężali piętrzące się trudności, a my z wy-piekami na twarzy czekaliśmy na szczęśliwe zakończenie.
Ale w miarę jak wchodzimy w dorosłość zmienia się charakter historii, których słuchamy i które opowiadamy. Oczywiście nadal dzielimy się miłymi relacjami z naszego życia. Co zrobiliśmy podczas wakacji ubiegłego lata. Jak radzą sobie nasze dzieci w szkole. Jaki film przypadł nam do gustu.
Najczęściej jednak zaczynamy opowiadać, czytać i oglądać zupełnie inne historie. O walce politycznej, o skandalach celebrytów, o wypadkach, zbrodniach i aferach. Szczególnie te złe, tragiczne historie przykuwają naszą uwagę, pochłaniając naszą energię i gasząc entuzjazm.
Znika zdumienie pięknem świata i pozytywne zainteresowanie drugim człowiekiem. Nasze opowieści zamiast inspiracji stają się ujściem frustracji, czasem zazdrości, czasem strachu. Bywa, że przybierają okropną postać plotek i kłamstw.
A przecież te wszystkie opowieści, które słyszymy codziennie, które śledzimy na ekranach telewizorów, w gazetach lub w internecie mają na nas ogromny wpływ. Zmieniają sposób w jaki patrzymy na świat. Jeśli wciąż słyszymy o wypadkach, aferach i kłamstwach, jak mamy widzieć świat i innych ludzi w pozytywnych barwach?
Zadajcie sobie to pytanie. Kiedy ostatnio jakaś historia naprawdę Was zainspirowała, dała nadzieję, przywróciła wiarę w ludzi?
A może nadszedł już najwyższy czas, aby rozważyć zmianę naszych opowieści. Zamiast skupiać się na tym, co złe, skupmy się na tym, co niezwykłe, piękne i dobre?
W Telewizji RzeczJasna od samego początku, czyli już od prawie 4 lat kręcimy filmy, które nie tylko opowiadają o tym co dzieje się w naszym mieście i regionie, ale też takie, które motywują, zachęcają do działania i inspirują. Staramy się, żeby w zasadzie każdy nasz materiał, wywiad czy komentarz do aktualnych wydarzeń służył lepszemu zrozumieniu otaczającego nas świata. I jego zmianie – na lepsze. Od narzekania wolimy pokazywanie rozwiązań. Wyłuskujemy pozytywne akcje, pokazujemy osoby, które działają dla wspólnego dobra – z pasji, z potrzeby serca. Opowiadamy zwykłe ludzkie historie. Słuchamy. Pomagamy. Odkrywamy pozytywne strony Ostródy. W końcu dobre historie mają moc zmieniania świata. Nie wierzycie?
To tylko trzy przykłady krótkich filmów, które zmieniły na lepsze kawałek świata:
• Bezdomni znów mają dom – w marcu 2017 roku nakręciliśmy mini reportaż „Samochód; Komórka; Klatka” o osobach bezdomnych z ostródzkiego dworca. Cztery różne osoby, różne, trudne ludzkie historie. Wśród nich historia Mirki i Marka, bezdomnej pary mieszkającej w samochodzie. W grudniu 2017 odwiedziliśmy ich w przyznanym im mieszkaniu komunalnym. Rok temu wzięli ślub. Ich życie nadal nie jest proste, ale na pewno łatwiejsze. Tamten reportaż obejrzało prawie 2,5 tys. osób. Dołożyliśmy małą cegiełkę do zmiany na lepsze czyjegoś świata.
• Pamięci Hansa Hellmuta Kirsta. Wspólnie z Adrianem Godlewskim przygotowujemy cykl „Laboratorium Historii” poświęcony naszemu miastu i regionowi. Całkiem niedawno postanowiliśmy przypomnieć postać Hansa Hellmuta Kirsta, urodzonego w Ostródzie, ale w dużej mierze nieznanego tu niemieckiego pisarza, autora ponad 50 książek, które zostały przetłumaczone na trzydzieści języków. Szczególna wartość jego prozy to osobiste rozrachunki z mrocznymi czasami nazizmu. Materiał wyemitowaliśmy 5 grudnia na naszym Facebooku. Post z filmem dotarł do prawie 10 000 odbiorców!12 grudnia tablica poświęcona pamięci autora wróciła z piwnic MABAKu przed dom na ulicy Sienkiewicza, w którym Kirst się urodził. Nie twierdzimy, że to nasza zasługa. Ale z pewnością nasza opowieść się do tego przyczyniła.
• Ostródzka Amazonka. Staramy się być otwarci na inne punkty widzenia. Rozmawiać, nawet jeśli zupełnie się z kimś nie zgadzamy. Rozmawiać obrazem. I tak powstał film o rzece Drwęcy, wijącej się leniwie w granicach miasta i o naddrwęckich błoniach, odciętych od Ostródy tak wytęsknionym wiaduktem. Zapomnianej. Dzikiej. Pięknej. Ten film nakręciła piekielnie zdolna dziewiętnastolatka! Natalia Stachowicz. Z taką pasją i czułością filmy może robić tylko ktoś, kto tu mieszka i kocha to miejsce. Ten film na Facebooku i Youtubie w sumie dotarł do ponad 8 000 osób!
Przez prawie cztery lata naszej działalności wyprodukowaliśmy prawie 400 filmów! Dlaczego to robimy? Bo kochamy miejsce, w którym mieszkamy. Bo dzieje się tu tyle ciekawych rzeczy, działa tak wielu wspaniałych ludzi, o których warto i trzeba głośno opowiadać. Dlatego wciąż powiększamy nasz zespół, do kupujemy sprzęt i kręcimy dobre historie. Wierzymy w ich pozytywną moc.
Ale dobre historie same się nie nakręcą! Jeśli tak jak my wierzycie w ich siłę wejdźcie na stronę:www.telewizjarzeczjasna.pl/wspieram i zobaczcie, jak możecie nam pomóc.
„W telewizji RzeczJasna mogę robić to, co lubię najbardziej – działać i zmieniać mój kawałek wszechświata. Jest akcja, misja, nie ma rutyny i nudy. Spotykam ludzi, słucham historii, pomagam jak mogę. Nie lubię narzekania. To zbyt proste. Narzekanie jest dla mięczaków, co nie mają odwagi stawić czoła rzeczywistości. Czuję, że robię rzeczy ważne i potrzebne. Mam poczucie sensu i celu w życiu. Jestem tu, gdzie chcę, z ludźmi, którzy dzielą ze mną tę pasję. I to poczucie jest bezcenne”.
Agnieszka Karłowicz, redaktor naczelna Telewizji RzeczJasna
W ubiegłym roku na zamówienie dużej, warszawskiej organizacji kręciliśmy serię wywiadów z ważnymi postaciami życia społecznego. I tak spotkałam Krzysztofa Czyżewskiego, który powiedział mi „tam, gdzie jesteś możesz robić najważniejsze rzeczy na świecie”. I to było jak olśnienie. Ten wywiad powinien obejrzeć każdy, kto uważa, że w Ostródzie nic się nie da i nic się nie dzieje. Nieprawda!”
Kinga Wiśniewska, współtwórczyni Telewizji RzeczJasna
„Telewizja RzeczJasna dla mnie jest sposobem na rozwijanie swojej pasji. Uczy bardziej kreatywnego myślenia. No i jeszcze poznawanie nowych ludzi, ciekawych miejsc i wydarzeń”.
Dawid Szczygielski, operator
„Uwielbiam moment łączenia się poszczególnych elementów filmów w całość. Oznacza to koniec mojej pracy, ale też pokazuję to, co chciałam przekazać. Karmicie moje ego każdym lajkiem, komentarzem czy udostępnieniem. O to mi chodzi – aby film szedł dalej w świat, bo jest ważny tu i teraz, a za kilkadziesiąt lat będzie już tylko historią”.
Karolina Iszoro, współtwórczyni Telewizji RzeczJasna
„Dla mnie RzeczJasna Tv to współpraca i wyzwanie. Synergii sił różnych osobowości, które łączy wspólny cel i wzajemna życzliwość”. Weronika Borzuchowska dziennikarka i montażystka
„RzeczJasna jest dla mnie grupą kreatywnych ludzi, dzięki którym mogę tworzyć dla innych, ale także dla siebie”. Natalia Stachowicz operatorka, dziennikarka i montażystka
„Telewizja RzeczJasna to działanie dla lokalnego społeczeństwa w rodzinnej atmosferze”. Michał Lendzion, wolontariusz
„Dla mnie telewizja to możliwość pokazania tego, co niezauważalne dla moich rówieśników”. Sebastian Radzimiński, wolontariusz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS