Do ośrodków wczasowych w Sielpi w sobotę i w nocy z soboty na niedzielę przybyło około 400 uchodźców z Ukrainy. Kolejna, mniejsza grupa może dziś dotrzeć do hotelu Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, ale i Sielpia w najbliższych dniach prawdopodobnie się wypełni. Dodatkowo pojawiają się głosy o kolejnych osobach, które mogą być ulokowane np. w halach sportowych, czy salach gimnastycznych w Końskich w kolejnych dniach. Uciekający przed wojną w większości są bez niczego, to głównie kobiety oraz dzieci. Potrzebna jest pomoc, a więc jeszcze raz apelujemy do przekazywania darów do Hufca ZHP przy ulicy Robotniczej w Końskich oraz do Miejsko-Gminnego Domu Kultury przy ulicy Mieszka I 4. Już przybyli uchodźcy przebywają w sielpiańskich ośrodkach: Kuźnica, Łucznik, Kasia.
REKLAMA
Tylko w Sielpi już teraz będzie przebywać około 400 – 450 osób uciekających z Ukrainy. Wiemy też, że mniejsze grupy uchodźców przyjęły gminy Stąporków, Radoszyce i Fałków. Natomiast nikt nie jest w stanie zliczyć jak wiele ukraińskich rodzin zostało przyjętych przez indywidualnych mieszkańców naszego regionu.
Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że wszystkie zgłoszone miejsca noclegowe w Sielpi w najbliższych dniach zostaną zajęte – mowa o liczbie około 1400 łóżek, a być może będzie ich nawet więcej (kolejne ośrodki rozważają przyjęcie uchodźców). Wypełnić ma się także pula zgłoszona przez gminę Stąporków – to kolejne 250 osób.
REKLAMA
W nocy do Sielpi dojechało około 400 osób – w grupie tej znajduje się tylko 12 starszych wiekiem mężczyzn, reszta to kobiety i dzieci. Do późnych godzin nocnych uchodźcy byli kwaterowani w ośrodkach – pomagała jednostka Strzelecka 2026 Końskie, obecni byli koordynatorzy kryzysowi – Beata Kij ze Starostwa Powiatowego, Izabella Szmit i Małgorzata Augustyniak z Urzędu Miasta i Gminy w Końskich, był też sam starosta Grzegorz Piec. Wcześniej w trakcie dnia miejsca noclegowe przygotowywali też harcerze z Hufca w Końskich. Nasi wschodni sąsiedzi otrzymali od razu także pomoc medyczną. Zaangażowane w przyjęcie gości był też „koneckie Ukrainki” – Alla, Galina, Irina oraz jedna z ich przyjaciółek. Na bieżąco tłumaczyły one potrzeby uchodźców. Wiemy więc, że większość z nich traktuje gminę Końskie tranzytowo, a chcą dostać się do innych miejscowości. Mniejszość jednak dopytuje o możliwość stałego kwaterunku, czy o pracę u nas. Niektórzy nie wiedzieli nawet w jakiej części Polski są, a wszelkie plany zaczną układać w najbliższych godzinach. Większość osób przybyła z jedną torbą / plecakiem i dużą dozą strachu w oczach.
W związku z napływem bardzo licznej grupy uciekających przed wojną bardzo aktualne stają się apele o oddawanie darów: żywności o długim terminie, wszelkich artykułów higienicznych, gotowych dań dla dzieci, mleka modyfikowanego i wszystkiego co może przydać się tym najmłodszym. Bardzo potrzebne są kapcie damskie oraz dziecięce, bielizna, dezodoranty. To wszystko można przynosić np. do Hufca ZHP przy ulicy Robotniczej, od poniedziałku do piątku w godzinach 16-19, do Domu Kultury w Końskich, ale i do II LO przy Sportowej w Końskich, które w sobotę wieczorem otworzyło zbiórkę.
Według nieoficjalnych szacunków w całym województwie świętokrzyskim może przebywać już nawet około 25-40 tysięcy uchodźców.
Zdjęcia (Piotr Malinowski):
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS