A A+ A++

To największe pomilitarne podziemia w Europie – mówi Andrzej Warszawa, przewodnik po fortyfikacjach MRU. Za chwilę zabierze nas siedem pięter w dół na przejażdżkę kolejką. Podobnej świat nie zna. Uwaga, turyści mogą jeździć kolejką tylko do połowy sierpnia, bo nie wolno niepokoić nietoperzy.

Zanim zejdziemy na dworzec Heinrich, gdzie czeka podziemna kolej, oglądamy wielotonowe kopuły panzerwerków okaleczone przez pociski. To nie pamiątka po rosyjskiej ofensywie z 1945 r., ale nieco późniejsza historia. – Umocnienia były już zdobyte. Do kopuł czerwonoarmiści strzelali z armat jak na egzekucji. Chcieli je zniszczyć dokumentnie, niektóre wysadzali – tłumaczy przewodnik Andrzej Warszawa.

Chcesz dostawać mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHome office a ulga z tytułu dojazdów do firmy. Skarbówka się zgadza
Następny artykułPielgrzymi Diecezji Pelplińskiej w drodze z Mroczy do Nakła nad Notecią