Siatkarki z Polic rozegrały najlepszy mecz w sezonie, ale mimo to nie zdołały urwać nawet punktu jednej z najlepszych drużyn Europy.
To był mecz przyjaźni. Nie ma bowiem w świecie drużyny tak bliskiej Chemikowi, jak Eczacibasi. Turecki zespół prowadzi Ferhat Ekbas, były szkoleniowiec mistrzyń Polski, który zabrał ze sobą do Stambułu asystentów: Przemysława Kawkę i Łukasza Flipeckiego. Ponadto na rozegraniu jest Maja Ognjenovic, pamiętająca awans chemiczek do ekstraklasy, a na środku bloku Sinead Jack-Kisal, też mająca za sobą występy w Policach. Obie drużyny byłe pewne awansu do dalszych gier, więc beż większej presji mogły zaprezentować to, co mają najlepszego. I mecz stał na naprawdę bardzo dobrym poziomie.
Od początku pierwszego seta miejscowe miały kilkupunktową przewagę. Potem grały dobrze, ale nie rewelacyjnie, a tego trzeba na Turczynki. W kilku akcjach niepotrzebnie w ataku próbowały kiwki. W innych sytuacjach z kolei zamiast oprzeć piłkę o blok, by przygotować skuteczny atak, próbowały skończyć akcję w pier … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS